My Secret, Dream Girl + moja nowa przyjaciółka:D
Nawiązałam współprace z firmą My Secret. Chyba każdy zna tą firmę. Szafy My Secret stoją w Drogeriach Natury. Otrzymałam do testów paletkę pięciu cieni Dream Girl (śliczne kolorki) i lakier do paznokci, szkoda, że to nie ten pachnący.
Wiem, że niektóre z Was mają tą paletke i pamiętam, że recenzje były pozytywne, także pokładam duże nadzieje w tej palecie:)
Moja nowa przyjaciółka, która uwielbia imprezy (bo wtedy ma więcej chętnych do rzucania piłki) to pięcioletnia suczka Kora (owczarek nieniecki)
Tak wyglądała na grillu:D Zmęczona, ale szczęśliwa.
Biedny piesek trochę w życiu przeszedł, ale u mnie już będzie szczęśliwy:)
Może Wy wiecie dlaczego ona chce tylko aportować, nic po za piłką nie widzi. Na początku to w ogóle ją nie interesowało nawet głaskanie. Teraz na przywitanie lubi być pogłaskana, ale zaraz potem do znudzenia przynosi piłkę i chce, żeby jej rzucać. Ona żyje tylko ta piłką. Nawet nie patrzy na mnie tylko na piłkę. Mam nadzieję, że zmieni się i będzie bardziej kontaktować się z otoczeniem. A tu na fotce, zmęczona bo na grillu było sporo osób i każdy rzucał jej tą piłkę.
Wiem, że niektóre z Was mają tą paletke i pamiętam, że recenzje były pozytywne, także pokładam duże nadzieje w tej palecie:)
Moja nowa przyjaciółka, która uwielbia imprezy (bo wtedy ma więcej chętnych do rzucania piłki) to pięcioletnia suczka Kora (owczarek nieniecki)
Tak wyglądała na grillu:D Zmęczona, ale szczęśliwa.
Biedny piesek trochę w życiu przeszedł, ale u mnie już będzie szczęśliwy:)
Może Wy wiecie dlaczego ona chce tylko aportować, nic po za piłką nie widzi. Na początku to w ogóle ją nie interesowało nawet głaskanie. Teraz na przywitanie lubi być pogłaskana, ale zaraz potem do znudzenia przynosi piłkę i chce, żeby jej rzucać. Ona żyje tylko ta piłką. Nawet nie patrzy na mnie tylko na piłkę. Mam nadzieję, że zmieni się i będzie bardziej kontaktować się z otoczeniem. A tu na fotce, zmęczona bo na grillu było sporo osób i każdy rzucał jej tą piłkę.
Rozdania:
śliczny piesek :)
OdpowiedzUsuńpewnie nie jest przyzwyczajona do głaskania i kontakntu z ludźmi
OdpowiedzUsuńPies powinien raz na jakis czas tak się wymęczyć :)
OdpowiedzUsuńad. Kosmetyki - cienei sa super.
OdpowiedzUsuńad. Pies - jest sliczna, taka... wybawiona;) wzięłaś ją ze schroniska? bo tak mogę wywnioskowac ztego, co piszesz o jej przejsciach:) a psy uwielbiaja piłki, a Kora moze chce sobie odbic dziecińśtwo;)
mój też z upodobaniem aportował do upadłego, a potem tak mu obrzydło, że teraz na piłkę, kaczuszkę czy patyk patrzy z odrazą i bez zainteresowania ;)
OdpowiedzUsuńSzcześciara xD
OdpowiedzUsuńHmm, mogę o coś zapytać. Na czym polega to zawiązanie kontraktu i dostawanie próbek? Jak to się robi? A piesek mega jest, sama bym chciała takiego :))
OdpowiedzUsuń@karolajjnn :)
OdpowiedzUsuń@simply_a_woman możliwe, mam nadzieję, że to się zmieni:)
@Yasminella ona może tak codziennie
@barwy.wojenne psa mam od znajomego, a znajomy wziął ją bo jego sąsiad ją już kilka razy wyganiał/wywoził a ona biedna wracała do niego:(
wcześniej planowałam wsiąść psa ze schroniska, ale na razie nie moge sobie pozwolić na następnego pieska
@Ola dziękuje, ale nie lubie takiej nachalnej reklamy, wystarczy sam link
@Magrat he he, nieźle go wymęczyłaś:D
@Yasminella ale o co chodzi? z tym szczęściem:)
@Cola kontraktu jako takiego nie ma, to raczej umowa słowna, firma wysyła mi kosmetyki, a ja zobowiązuje się do ich zrecenzowania, a kontakt można nawiązać samemu lub firmy same proponują kosmetyki do testów, różnie to bywa:)
I wygląda sunia na szczęśliwą, a to najwazniejsze :)
OdpowiedzUsuńślczna psinka :) moja też wabi się Kora :) tylko jest malutka, bo to prawie roczny Jack Russell Terrier :)
OdpowiedzUsuńwiem, bo mam :D i teraz szukam partnera dla mojej Kory :)
OdpowiedzUsuńsliczna psinka :) fajnie ze sie zaopiekowalas :) ja najchetniej mogla bym miec zoo w domu ehhe
OdpowiedzUsuń@kamilkamilka :)
OdpowiedzUsuń@Marta Miklewska też uwielbiam zwierzęta:)