Dermacol, Mousse Make Up Cover, podkład w musie
Witajcie:)
Ostatnio mnie chwilkę nie było (niezaplanowany wyjazd pod namioty ze znajomymi:)), ale wróciłam i już nadrabiam zaległości, w pisaniu notek i czytaniu Waszych postów:)
Dziś mam ochotę pokazać Wam podkład, który bardzo mi przypasował i już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła używać go codziennie:) Latem bardzo rzadko używam podkładów. Nakładam tylko puder w kamieniu, albo sypki dla zmatowienia i wyrównania koloru skóry. Podkład nakładam tylko na większe wyjścia lub jak pogoda nie dopisuje i jest zimno.
Pojemność: 13 ml
Cena: 32 zł
Zalety:
- dobrze kryje, łatwo z nim przesadzić, ale jak się weźmie odpowiednią ilość kosmetyku nie ma mowy o efekcie maski
- wyrównuje kolor
- można używać zamiast korektora (świetnie kryje podkrążone oczy, krostki)- matuje na długo:)
- w ogóle jest bardzo trwały, trzyma się na buźce cały dzień, no może nie tak jak w chwili nałożenia, ale wieczorem nadal mam go na twarzy:)
- łatwo się rozprowadza
- świetny wybór odcieni (ja mam najjaśniejszy nr 5)
- nie uwidacznia suchych skórek
- jest hypoalergiczny
- wydajny
Wady:
Zapraszam do udziału w rozdaniach
Idalia
http://idaalia.blogspot.com/2011/08/rozdanie-letnie-noce-przy-blasku-swiec.html
Hm. Pomyślę nad nim :)
OdpowiedzUsuńja mam teraz mus z essence
OdpowiedzUsuńDzięki za zgłoszenie, notkę i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńSkoro nie ma wad, to czemu nie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jaśniutki i to mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńDla mnie hitem musów jest mus z Essence. Kosztuje około 16 zł, a bardziej kryjącego i matującego podkładu nie widziałam. :)
OdpowiedzUsuńMotylica, :)
OdpowiedzUsuńKinga, ja nigdy nie miałam, czytałam pozytywne jak i negatywne opinie:( może kiedyś spróbuje, ale podobno słaby wybór kolorów:(
opos-w-wannie, nie dziękuje :)
Lejdi Luna, :)
Lady In Purplee, mi też:)
Madlenn, tak jak już pisałam essence nie miałam, miałam za to z Avonu (kiepski był), Maybelline z Niemiec (świetny) ten sam podkład kupiony u nas już nie był taki super:( ale ujdzie:)
wciąż szukam idealnego podkładu. jak już zużyję moje zapasy to chyba wypróbuję ten :)
OdpowiedzUsuńJa raz próbowałam mus z maybelline i na tym się moja przygoda z musami skończyła, nie polubiliśmy się. Ale może warto znów spróbować :)
OdpowiedzUsuńDo wypowiedzi Kingi: mus Essence zniszczył mi cerę tak, że się długo zbierałam. Matowił ładnie, ale jaka susza mi się wdarła... Nie lubię go.
OdpowiedzUsuńA jak on wyglada z odcieniami
OdpowiedzUsuńja miałam kiedyś podkład w musie z essence ale był beznadziejny . zapraszam : anitolw-asiolw.blogspot.com
OdpowiedzUsuńvilandre, :)
OdpowiedzUsuńelka, ten jest na pewno inny:)
Motylica, uu dzieki za ostrzeżenie
Yasminella, tzn? nie wiem za bardzo o co chodzi?
Anita i Asia, kolejna niezadowolona, coś w tym musi być:(
Hmmm ....ciekawe, pewnie za jakis czas pomysle o nim bo jestem w okresie szukania podkladu na jesien/zime;)
OdpowiedzUsuńmam próbkę, czeka na testy :)
OdpowiedzUsuń