Pierwsze zdobycze z Berlina ;)
Witam Was po krótkiej przerwie:)
Myślę, że od dziś uda mi się wrócić do systematycznego blogowania. Na razie mam Wam do pokazania moje pierwsze łupy z Primarka i z DM. Nie jest tego dużo ze względu na brak czasu i trochę też ze względu na finanse. Nie chcę na razie wydawać pieniędzy na "głupoty" (tak mówi mój rozsądek, normalnie to ja wiem, że to nie są głupoty;d), bo muszę tu jeszcze trochę pożyć i nie wiem ile pieniędzy będę jeszcze potrzebowała na zwykłe codzienne życie.
W DM złapałam ulubiony lakier do włosów Volume Effect oraz szampon nabłyszczający Figa i ekstrakt z pereł.
Lakier 0,85€, szampon 0,65€.
Dusch Das trój pak żeli pod prysznic dla Lubego za około 1,5€.
Wszystkie te kosmetyki dziś pojechały do Polski. Także będę miała więcej miejsca w mojej torbie podróżnej na kolejne cacka;)
W Primarku na razie kupiłam to co mi jest potrzebne tu i teraz. W planach mam jeszcze dokupienie krótkich spodenek, sukienki na wesele, sukienki na lato i może jakąś kurteczkę letnią.
Koc w zebrę (4€) i nowa pojemna kosmetyczka (4€). W planach miałam pikowany kuferek, ale były same duże, a mi potrzebny jest ten mniejszy. Na pocieszenie złapałam tę którą widzicie na zdjęciu.
Piżama z napisem Paris (6€). Szkoda, że nie było z napisem Berlin;/
I standardowo bawełniane majteczki (6€ za 5sztuk). Zazwyczaj zamawiam je na Allegro, także nie mogłam nie skorzystać z okazji:)
I na koniec jedno z dzisiejszych zdjęć:)
Jutro postaram się Wam napisać o moim niedawnym kosmetycznym odkryciu! Prawdopodobnie dla wiekszości z Was będzie to oczywista oczywistośc:)
Gute Nacht!
Guten Morgen! Jesteś już w Berlinie :D Daj znać jak się zaaklimatyzujesz i może spotkamy się :)
OdpowiedzUsuńHallo! Jestem, jestem ;) Pierwszy tydzień był dla mnie szalony, teraz jest już trochę spokojniej, ale ciągle przerażają mnie te odległości. Powoli oswajam się z komunikacją miejską;) Podobno jest nieskomplikowana, ale ja mam słabą orientację w terenie, więc trochę dłużej to trwa niż u przeciętnego człowieka;d
UsuńNa początku też tak miałam, ale potem się przyzwyczaiłam :) No i najważniejsze aby nie panikować :D a w której części Berlina teraz jesteś?
UsuńSuper zdobycze :) Ehh też bym chciała odwiedzić mój kochany Berlin :)
OdpowiedzUsuńa daleko masz do Berlina?
UsuńŚwietne zakupy! Piżama jest super! :))
OdpowiedzUsuńKilka dni temu kupiłam lakier z Isany, ciekawią mnie te Balei.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie Balea jest dużo lepsza;) z Isany miałam tylko jeden lakier i na tyle mi nie przypasował, że dałam sobie spokój.
Usuń"Paryską" pidżamkę i ja bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńtak naprawdę to spodobała mi się zupełnie inna, ale jako, że nie mieszkam sama to wybrałam bardziej zakryty model;) ale nie żałuje;)
Usuńświetne nowości :)
OdpowiedzUsuńzwłaszcza piżamka :)
:)))
Usuń