Pielęgnacja skóry w XXI wieku według Katie Holmes
Katie
Holmes wybrała kosmetyki z linii Olay Regenerist – by prowadząc
nowoczesny styl życia, osiągnąć naturalne piękno.
Jestem
bardzo szczęśliwa, że powierzono mi rolę globalnej ambasadorki
marki Olay.
To
marka, którą szanuję, darzę zaufaniem i w którą wierzę.
Eksperci
Olay intensywnie pracują nad tym, aby tworzone przez nich produkty
były coraz lepsze i dostosowane do zmieniających się potrzeb
kobiet. Dzięki temu, każda z nich może poczuć się najpiękniejszą
wersją siebie –
komentuje Katie Holmes.
Katie
w ramach różnych projektów zawodowych dużo podróżuje, a częste
loty wymagają specjalnej pielęgnacji skóry, głównie z uwagi na
zmieniający się klimat, czynniki środowiskowe oraz godziny
spędzone w powietrzu. By cera była nieskazitelna w każdych
warunkach, Katie stosuje kosmetyki Olay Regenerist, będące jedną z
najczęściej nagradzanych linii kosmetyków do pielęgnacji skóry
twarzy na świecie.
W
podróży
Podróżowanie
samolotem może istotnie oddziaływać na skórę – podczas lotu
dochodzi bowiem do znacznej utraty nawilżenia. Aby temu zapobiec,
Katie pije dużo wody i stosuje krem
ujędrniająco-modelujący Olay Regenerist,
który pomaga zachować równowagę oraz promienny blask skóry.
Szybko
i skutecznie
Katie
z klasą i wdziękiem dzieli swój czas między macierzyństwo i
sprawy prywatne. Szczególnie docenia produkty, które działają
skutecznie i szybko. Dlatego jednym z jej ulubionych kosmetyków jest
serum
modelująco-ujędrniające Olay Regenerist,
ponieważ szybko się wchłania i poprawia wygląd zmarszczek już w
2 tygodnie.
Co myślicie o nowej serii Olay Regenerist? Ja jestem jej bardzo ciekawa ;)
nowej linii nie znam, ale używałam kilku produktów tej marki i mi nie odpowiadają. Zaczynając od składów, a kończąc na działaniu. To nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńja do tej pory jakoś nie miałam styczności z tymi kosmetykami. ta seria zapowiada się ciekawie, szczególnie serum;)
UsuńJak mnie takie durne reklamy denerwują..Holmes gdyby nie gigantyczny kontrakt reklamowy nawet palca u stopy by w tych kremach nie zanurzyła ;)
UsuńMoim zdaniem są mega słabe..zarówno składy jak i działania..swoją dość wysoką cenę (jak na tę jakość) zawdzięczają jedynie fortunie wydanej na kampanie reklamowe
taki marketing, ludzi przyciągają gwiazdy;) ja Katie bardzo lubię, wiec na mnie działa ten chwyt;d
Usuńmiałam serum i może z jeszcze jeden kosmetyk tej marki -jakoś nie przypadła mi do gustu, wg mnie jest za droga jak na swoją jakość i przereklamowana...
OdpowiedzUsuńale miałas to serum z notki?
UsuńNie miałam tych kosmetyków z nowej linii :) mam w zapasach kosmetycznych produkty Olay, ale ciągle jest mi do nich nie po drodze :) poza tym kiedy wpadł mi w ręce krem CC w - rzekomo - najjaśniejszym z możliwych kolorów, a okazał się takim, który z powodzeniem mogą stosować mulatki, to jakoś mnie do tych kosmetyków trochę zraziło :)
OdpowiedzUsuńNo taki ciemny odcień potrafi człowieka zrazić ;/
UsuńNowej serii nie miałam, miałam za to dwa ich kremy (różowy i emulsję) i były GENIALNE. Za to przeciwzmarszczkowe są do kija, tak twierdzi moja mama :D
OdpowiedzUsuńciekawe, musze sprawdzić co to za różowy krem ;)
UsuńJeszcze nie słyszałam o tej linii :)
OdpowiedzUsuńja też wcześniej nie słyszałam o tej serii. przeczytałam sobie kilka opinii na temat serum i jestem pozytywnie nastawiona;)
Usuń