Dove Deeply Nourishing Odżywczy żel pod prysznic

Odkryj prawdziwe piękno i pozwól sobie na odżywczy seans z Dove Deeply Nourishing – prawdziwym klasykiem gatunku. Odżywczy żel pod prysznic Dove zawiera formułę NutriumMoisture™, dzięki czemu unikalna kompozycja składników nawilżających została wzbogacona o lipidy identyczne z tymi naturalnie występującymi w skórze. Wchłania się i doskonale odżywia skórę podczas kąpieli. Codzienne stosowanie pomaga przywrócić naturalne piękno skóry i zachować je na długi czas.

Pojemność: 250/500ml
Cena: 12/22zł
Sklep: Rossmann i inne drogerie


Nie wiem jak to się stało, ale jest to mój pierwszy żel pod prysznic od Dove. Możliwe, że to cena mnie odstraszała od jego zakupu, ale po pierwszym użyciu wiem, że nie jest ona wcale taka wygórowana. Jest ogromna różnica między zwykłym żelem za 6zł, a żelem Dove! Kto miał okazje go używać, ten wie co mam na myśli;)


Jeśli jednak nie miałaś okazji używać żelu Dove, to wystarczy spojrzeć na zdjęcie poniżej. Widzicie jego konsystencje, dosłownie jak balsam do ciała.

Żel Dove jest bardzo kremowy, dobrze się pieni i przede wszystkim nawilża. Wielbicielkom balsamów nawilżenie może nie wystarczyć, ale osobom, które nie lubią tego całego wklepywania, wcierania, itp. żel Dove uratuje skórę przed nadmiernym wysuszeniem.


Dodatkowo żel bardzo przyjemnie i długo pachnie. Jest to zapach typowy dla kosmetyków Dove, ale z mniejszą ilością mydła, a przynajmniej tak mi się wydaje;)

Do wad zaliczam opakowanie, a dokładnie niewygodne zamykanie, które ciężko się otwiera. Początkowo musiałam się wspomagać ręcznikiem, żeby w ogóle go otworzyć. Teraz albo się już przyzwyczaiłam, albo zatyczka się wyrobiła.

W składzie znajdziemy dwa oleje: ze słonecznika zwyczajnego i sojowy.


Żel Dove zaskoczył mnie swoim działaniem i jestem mega pozytywnie nastawiona do innych wersji zapachowych. Wam polecam wypróbować chociaż jeden, żeby poznać tą gęstą, kremową i tak oryginalną konsystencje od Dove.

Komentarze

  1. Bardzo lubię zele Dove, a butlę 500ml można kupic juz a 8zł :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Żel z Dove kiedyś miałam i byłam bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Dove :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mojej skóry niesietety żele Dove nie nawilżają w ogóle. Muszę po nich użyć balsamu, a nie mam skóry bardzo suchej, raczej normalną, która zimą i jesienią się przesusza, a tak to jest w dobrym stanie. Kupuję je bardzo rzadko i tylko wtedy kiedy w sklepie nie ma wyboru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda;/ a który, żel najlepiej się u Ciebie spisuje?:)

      Usuń
    2. Prawdę mówiąc to nie mam ulubionego, po każdym się musze smarować. Najczęściej jednak kupuję żele YR.

      Usuń
    3. z YR znam tylko te z serii Jardins du Monde, które bosko pachną:)

      Usuń
  5. Właśnie kończę żel Dove, jeśli chodzi o działanie jest spoko, jednak jego wydajność pozostawia wiele do życzenia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie nie wspomniałam w notce o wydajności, bo ostatnio jakoś szybciej zużywam każdy żel, ale masz racje do najwydajniejszych to on nie należy;/

      Usuń
  6. Kilka dni temu skończyłam żel z Dove (wanilia + masło shea) - był całkiem niezły ale pod koniec męczył mnie już zapach. Chętnie wypróbuję jakiś inny zapach, ale dopiero za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wanilia brzmi kusząco, ale szkoda, że pod koniec już Cie męczyła;/

      Usuń
  7. Dla mojej mamy jest niezastąpiony! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój faworyt wśród żeli :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię żele Dove, a ta klasyczna wersja zapachem mnie ostatnio zachwyca w dezodorancie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bardziej wolę Dove w wydaniu nieklasycznym, ale ten żel wyjątkowo mi też przypasował;)

      Usuń
  10. W sumie nie próbowałam chyba nigdy żadnych żeli z Dove... Muszę to nadrobić, bo wszyscy je zachwalają :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dove jak najbardziej sobie chwalę! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam go za wszystko!

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty