Palladio Puder ryżowy | RPO3 Natural
Puder ryżowy znany jest ze swoich właściwości absorbujących sebum.
Znany jest również z właściwości przedłużających trwałość makijażu, pozostawiając przy tym jego jedwabiste matowe wykończenie.
Znany jest również z właściwości przedłużających trwałość makijażu, pozostawiając przy tym jego jedwabiste matowe wykończenie.
Pojemność: 17g
Cena: 23,95zł
Sklep: Palladio, Yasumi podobno też stacjonarnie
Dzisiejsza notka to moje pierwsze wrażenia z używania pudru Palladio. Niestety, ale kolor okazał się dla mnie za ciemny;/ Używałam go niecałe dwa tygodnie i jednak źle się czuję w tym kolorze. Myślę, że wrócę do niego latem bo puder jest jasny, ale dla takiego bladziocha jak ja już nie! Na szczęscie w ofercie Palladio znajdziemy jeszcze jaśniejszy odcień od tego mojego.
Zacznę od tego, że opakowanie jest bardzo urocze, ale niestety niezbyt funkcjonalne, ponieważ pokrywka za lekko chodzi i mam obawy, że podczas transportu puder może się otworzyć i rozsypać.
Dodatkowo dziurki w sitku są trochę za duże;/
Dodatkowo dziurki w sitku są trochę za duże;/
Skład:
Talc, rice starch, Silica, preservative agents. Może zawierać: Preservatives, antioxidants, sunscreens, fillers (e.g. talc, silica, alumina, kaolin, clay), dyes (inorganic and organic pigments, lacquers).
Wydaję się w porządku. Jest bardzo krótki i za to duży plus.
Puder ładnie wykańcza makijaż, daje naturalny, ale niezbyt długi mat (do 3 godzin). Ostatnio zauważyłam, że u mnie lepszy mat dają jednak pudry w kamieniu. Nie wiem czy to przypadek czy rzeczywiście coś w tym jest.
Puder jest drobno zmielony i ładnie pachnie, coś w stylu kosmetyków dla dzieci:)
Myślę, że gdybym miała najjaśniejszy odcień to moja opinia pewnie byłaby bardziej wyczerpująca.
Uważam, że puder jest ciekawy i wart wypróbowania. Tylko pamiętajcie o dobraniu odpowiedniego koloru!;)
Ps. w momencie pisania notki wpadłam na genialny pomysł rozjaśnienia pudru. Wymieszam go z białą krzemionką.
3 godziny matu to raczej niezbyt dobry wynik, ale opakowanie rzeczywiście urocze, choć nie do końca praktyczne ;)
OdpowiedzUsuńrobi się coraz cieplej wiec wymagania co do matu u mnie rosną;)
UsuńJa mam pseudo ryżowy z marizy taki kiepski że szok, mam uraz ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ten z marizy, ale to jest zupełnie inny typ pudrów. tamten to biały proszek, a tu mamy typowy sypki puder dający również kolor;)
UsuńPuder ryżowy i bambusowy są na mojej liście, jeszcze nie miałam z nimi przyjemności.
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie :)
UsuńMyślałam, że ten puder, jak każdy ryżowy, z którym się spotkałam będzie biały :). A to psikus ;).
OdpowiedzUsuńteż myślałam, że będzie biały ;d
UsuńFajne ma opakowanie, ale dla mnie kolor byłby pewnie zbyt ciemny :(
OdpowiedzUsuńno to tak jak i dla mnie; )
UsuńCzyli raczej niezbyt godny uwagi ;)
OdpowiedzUsuńjeśli szukasz dużego matu to ten puder może nie dawać rady;/ po za tym jest ok;)
UsuńOpakowanie ładne, ale wewnątrz pewnie wszystko lata :/
OdpowiedzUsuńnie nosze go ze sobą, używam tylko stacjonarnie;d
UsuńBardzo interesujący produkt...nigdy o nim nie słyszalam
OdpowiedzUsuńSwego czasu był bardzo popularny na wizażu :)
OdpowiedzUsuń