Make Me Bio Woda różana
Hydrolat z płatków róży damasceńskiej znany jest jako kosmetyk o wyjątkowym działaniu odżywczym, łagodzącym i pielęgnacyjnym. Stosowany jako tonik do twarzy głęboko oczyszcza, łagodzi zmiany trądzikowe, regeneruje i przywraca blask zmęczonej i dojrzałej skórze. Wykazuje też działanie nawilżające, rozjaśnia przebarwienia, poprawia elastyczność naskórka i wyraźnie go zmiękcza. Sprawia, że skóra jest doskonale przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych, a także doskonale odżywiona, promienna i świeża. Stosowany na włosy wspomaga ich regenerację, poprawia elastyczność i odżywia. Sprawia, że są bardziej sprężyste, miękkie i przyjemne w dotyku. Wyjątkowy zapach róży damasceńskiej działa też kojąco na zmysły, pomaga się odprężyć i zrelaksować. Woda różana doskonale sprawdza się w pielęgnacji każdego rodzaju cery, w tym suchej, dojrzałej i trądzikowej, a także każdego rodzaju włosów.
Pojemność: 100ml
Cena: 15-17zł
Sklep: internetowe drogerie
Stosowałam już różne wody różane, ale ta jest jedyna, która tak dziwnie i jak dla mnie nieładnie pachnie. Początkowo podejrzewałam nawet, że jest zepsuta. Miałam ochotę wywalić ją do kosza na śmieci, bo naprawdę mi śmierdziała. Poszukałam informacji w necie i się okazało, że róża damasceńska tak właśnie pachnie. Trochę mnie to uspokoiło i już bez obaw stosowałam ją dwa razy dziennie zamiast toniku (rano i wieczorem). Z czasem przywykłam do tego smrodku, ale po wykończeniu tego jednego opakowania nie tęsknie za nim w ogóle ;d
Czas teraz na plusy, czyli działanie! Moja cera lubi takie naturalne kosmetyki i reagowała bardzo dobrze na wodę różaną Make Me Bio. Miałam nawet wrażenie, że lubiła się z nią dużo bardziej niż z innymi wodami, które miałam okazje do tej pory używać. Pięknie doczyszczała skórę, odświeżała ją i przygotowywała do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Absolutnie nie podrażniała i nie uczulała. Mogę nawet powiedzieć, że trochę odżywiała i przywracała blask skórze.
Skład:
Rosa Damascena (Róża Damasceńska) Water
Jeśli nie jest Wam straszny zapach róży damasceńskiej, to koniecznie spróbujcie wody właśnie z tej odmiany. Królowa róż (tak ją nazywają) zawiera przede wszystkim witaminę C, karoten, witaminy z grupy B i K, flawonoidy, taninę, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, wapno, potas, magnez, sód i cynk. Woda różana sprawdzi się przy stanach zapalnych skóry, przy cerze zmęczonej, naczynkowej i wrażliwej. Wygładzi też zmarszczki i poprawi jędrność skóry. Warto ją mieć w swojej kosmetyczce ;)
Znacie wodę różaną Make Me Bio? Lubicie jej zapach?
Atina.
Mam zamiar ją kupić, najwyżej będę zatykała nos :D
OdpowiedzUsuńHehe, mnie początkowo aż mdlilo od tej woni :d
UsuńCzyli zapach jak po gotowaniu brokułów to normalka? Po opiniach w internecie jak to ona pięknie pachnie, zwątpiłam czy z moją jest wszystko OK.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bardziej zapach gotowanej brukselki, bo brokuły bardzo lubię :) Myślę, że niektórym ten zapach może się podobać. Mnie mdlil, ale działanie było ok, wiec nie mogła być zepsuta czy coś w tym stylu.
UsuńFaktycznie. Brukselka lepiej pasuje :) Nie mogłam skojarzyć co to za warzywo. No to się cieszę, że z moją jest wszystko w porządku. Jak będzie działać, to jakoś zniosę ten zapach. Dziękuję za odpowiedź.
UsuńNie ma za co ;*
UsuńJa nie znoszę zapachu gotującej się brukselki! Mam nadzieję, że i u Ciebie dobrze spisze się ta woda.