Republika Mydła Sunny Touch Krem z rokitnikiem i maliną do twarzy i ciała
Niezwykle bogaty krem do twarzy i do ciała z masłem Shea, zimnotłoczonymi olejami z rokitnika, pestek malin i słonecznika. W składzie znajdziecie również skwalan roślinny z oliwy z oliwek i witaminę E. Niepowtarzalną nutę zapachową budują naturalne aromatyczne ekstrakty botaniczne z maliną na pierwszym planie, uzupełnioną wanilią, jabłkiem, jeżyną i winogronem.
Pojemność: 50ml
Cena: 39,95zł
Sklep: Republika Mydła
Krem ma konsystencje masła, które rozpuszcza się pod wpływem dotyku. Ma piękny żółty kolor oraz radosny zapach przywodzący na myśl letnie, słoneczne dni. Przy mojej dojrzałej, ale mieszanej cerze świetnie sprawdza się w nocnej pielęgnacji twarzy, szyi i dekoltu. Na całe ciało szkoda mi go nakładać.
Swoją konsystencją i działaniem przypomina mi moje ukochane masła od Miodowej Mydlarni, które również bazują na maśle Shea. Największą różnicę widzę w pojemności! Miodowa Mydlarnia kosztuje praktycznie tyle samo, a ma jednak większe opakowania (65g). Dla mnie to wystarczający argument, żeby następnym razem sięgnąć po masło od Miodowej Mydlarni.
Sunny Touch byłam bardzo ciekawa, ale gdy nie widze większych różnic w działaniu, to po co mam przepłacać? Krem oczywiście ma bardzo dobry, naturalny skład. Ładnie nawilża i zmiękcza skórę. Jego konsystencja i energetyzujący zapach idealnie sprawdzą się właśnie teraz jesienią, gdy zaczyna brakować nam słońca i ciepłej aury. Krem Sunny Touch występuje też w lżejszej wersji w opakowaniu z pompką i z przeznaczeniem tylko do twarzy. Podejrzewam, że jest on na tyle lekki, że nadałby się do stosowania na dzień pod makijaż.
Skład: Butyrospermum Parkii Butter, Helianthus Annuus Seed Oil*, Rubus Idaeus Seed Oil*, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil*, Squalane, Tocopherol Acetate, Aromatic Raspberry Extract Blend: Triethyl Citrate (and) Caprylic/Capric Triglyceride (and) Rubus Idaeus Fruit Extract (and) Vanilla Planifolia Fruit Extract (and) Alcohol (and) Pyrus Malus Fruit Extract (and) Rubus Fruticosus Fruit Extract (and) Vitis Vinifera Fruit Extract.
*oleje zimnotłoczone
Podsumowując jest to bardzo przyjemny krem, warto go spróbować, ale na dłuższą metę bardziej opłacalne są masła z Miodowej Mydlarni. Poza niższą ceną, mamy też większa różnorodność, bo tam maseł jest kilka rodzajów. Ja lubię zmieniać kosmetyki, obserwować skórę i sprawdzać, który składnik jej lepiej służy;)
Znacie krem Sunny Touch? A może jesteście fankami maseł od Miodowej Mydlarni? Dajcie znać co myślicie o moim porównaniu tych dwóch produktów?
Atina.
Nie znam tego kremu ale wydaje się całkiem fajnym i chciałabym go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, szczególnie że idzie jesień i ten krem na pewno zadba i o Twoja skórę i o Twoje samopoczucie poprzez swój cudny zapach 😉
UsuńFaktycznie kremik ciekawy, a i cena nie taka straszna, choć wyższa od Miodowej Mydlarni :P
OdpowiedzUsuńTak, cena ogólnie bardzo przystepna, ale jednak Miodowa Mydlarnia jest tańsza 😉
UsuńTakie kosmetyki bardzo lubię. Naturalne produkty zawsze są u mnie na pierwszym miejscu.
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo! Czasem skusze się na coś drogeryjnego, ale natura jednak najlepiej działa na moją wrażliwa i wymagająca skórę 😉
UsuńSuper artykuł!
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńCiekawy produkt muszę przyznać.
OdpowiedzUsuńSuper recenzja
OdpowiedzUsuń