Republika Mydła Mydło naturalne Mint Revolution z Kozim mlekiem, miętą i kakao

Orzeźwiająco miętowe, oszałamiająco mleczne, czy to możliwe? W naszej Republice wszystko jest możliwe! Mint Revolution to przede wszystkim świeża, intensywnie pachnąca mięta zebrana z certyfikowanych ekologicznych upraw, zanurzona w odżywczym i jednocześnie nawilżającym mleku kozim. Nie bylibyśmy jednak sobą gdybyśmy na tym poprzestali, na deser więc dosypaliśmy jeszcze trochę odżywczego kakao, które nadaje jednej z warstw naszego mydła charakterystyczny, czekoladowy odcień.

Waga: 110 g

Cena: 19,95 zł

Sklep: Republika Mydła

Miętowe kosmetyki lubię tylko latem, bo super orzeźwiają i chłodzą. Zimą zdecydowanie wolę bardziej rozgrzewające zapachy typu cynamon czy wanilia. Mint Revolution super wpisało się w moje wakacyjne potrzeby, bo do walizki zamiast dwóch produktów do kąpieli trafiło tylko jedno mydło. Luby wreszcie nie narzekał, że pachnie jak dziewczyna ;d 

To, co najbardziej podoba mi się w mydłach Republika Mydła to design. Super kolory! Miałam okazję używać wersji Pacific Coast z rozmarynem i węglem. Niestety nie zdążyłam zrobić mu zdjęć, więc tylko wspomnę, że prezentowało się jeszcze piękniej ;) Idealne połączenie turkusu z czernią posypane suszonym rozmarynem, mmm...


Mydło bardzo dobrze się pieni, nawilża i nie podrażnia. W składzie na pierwszym miejscu znajdziemy kozie mleko, zaraz za nim oliwę z oliwek, olej kokosowy, olej palmowy z certyfikatem, olej ze słodkich migdałów, olej rycynowy, olejek eteryczny miętowy, kakao i suszone liście mięty pieprzowej. Niestety jest też tu Limonene, czyli substancja zapachowa imitująca skórkę cytrynową, która może być przyczyną alergii. Mnie mydło nie podrażniło, ale odradzam Wam mycie nim twarzy. U mnie do buźki musi być zawsze 100% natury!

Skład: Goat Milk, Olea Europaea Fruit Oil, Cocos Nucifera Oil, Elaeis Guineensis Oil1, Sodium Hydroxide, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Mentha Arvensis Leaf Oil, Theobroma Cacao Seed Powder, Mentha Piperita Leaf2, CI 77289, Limonene.


Mint Revolution polecam fankom orzeźwiających kąpieli. Bardzo fajne jest też mydło miętowe od Szpaczków, o którym pisałam Wam tu. Obydwa warto przetestować ;)

Lubicie miętowe kąpiele przez cały rok czy tylko tak jak ja latem?
Atina.

Komentarze

  1. Chyba nie miałam jeszcze nic z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju, jakie to mydełko jest ładne <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio wróciłam do mydeł w kostce. Teraz kupiłam mydło kawowo waniliowe yeye

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiadomo, że jak kosmetyki to tylko naturalne! Cieszy mnie, że wraca ten trend, bo chemii mamy tyle dookoła (w posiłkach, w powietrzu), że warto chociaż skórze dać trochę odpocząć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak! Moja wrażliwa skóra nawet nie bardzo mi pozwala na używanie innych produktów niż te naturalne. Kiedyś mnie to drażnilo, a teraz się cieszę, bo dzięki wysypkom przeszłam na naturalną stronę mocy ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty