Zużyłam, więc się wypowiem (Mario Badescu, Alaffia, Biokap, DKNY, Yves Rocher)

Dzień dobry we wrześniu! Za oknem słońce świeci, więc i energii mam więcej. Przybywam dziś z kilkoma zaległymi zużyciami, o których chciałam Wam wspomnieć. Dziś głównie ostrzegam przed nietrafnymi wyborami, ale będą też i dobre produkty. O jednym nawet już kiedyś pisałam na blogu, ale trochę zmieniłam o nim zdanie, więc dziś chce to naprostować ;) Po więcej szczegółów zapraszam do dalszej części notki.

Mario Badescu Mgiełka do twarzy z aloesem, ogórkiem i zieloną herbatą (USA)

Moje pierwsze spotkanie z marką Mario Badescu i od razu zawód. Przez lata czytałam dużo dobrego o ich kosmetykach i od dawna miałam na nie ochotę. Gdy nadarzyła się okazja do zakupu mgiełki w niższej cenie, to od razu skorzystałam. Niestety już po pierwszym użyciu poczułam lekkie szczypanie. Wtedy sprawdziłam dokładnie skład i zdziwiłam się, że wcale nie jest taki naturalny, jak to sobie wyobrażałam. Mgiełkę zużyłam do końca, bo nie wywołała u mnie jakiejś mega alergii, ale czułam, że to nie jest to, co moja skóra lubi. W międzyczasie pojawiło mi się więcej takich podskórnych grudek, co myślę, że też jest winą tego kosmetyku. Nie wiem jak inne produkty tej marki, ale ja się mocno zraziłam. Tym bardziej że ceny nie należą do najniższych. Zdecydowanie bardziej wolę hydrolaty od naszych polskich producentów. (118ml/30zł/24miesiące od otwarcia)

Skład: Aqua (Water, Eau), Propylene Glycol, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Water, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Water, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Camellia Sinensis Leaf Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Propanediol, Polysorbate 20, Ethylhexylglycerin, Benzophenone-4, Parfum (Fragrance), Sodium Chloride, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, CI 19140 (Yellow 5), CI 42090 (Blue 1), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool

Alaffia Szampon i odżywka do włosów normalnych i bardzo suchych (USA)

Przy tych produktach zaliczyłam największe rozczarowanie życia. Kosmetyki te mają piękne składy, ale kompletnie nie nadają się do pielęgnacji włosów. Waniliowo-miętowy szampon tak mocno oczyszczał włosy, że aż były matowe, suche jak wiór i mega poplątane. Lawendowa odżywka tylko dopełniała tego okropnego efektu. Gdyby nie naturalny skład i piękne zapachy, to na pewno wywaliłabym obydwa produkty do kosza. Postanowiłam je zużyć inaczej i tak szampon posłużył mi jako mydło do rąk, a odżywka poszła do golenia nóg. Tym sposobem nie zmarnowałam tego zestawu.  (475ml/45zł)

Skład mojego szamponuButyrospermum parkii (Shea) Leaf Aqueous Extract,  Saponified Butyrospermum parkii (Shea) Butter and Cocos nucifera (Coconut) Oil, Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside, Vanilla planifolia (Vanilla) Extract, Mentha spicata (Spearmint) Leaf Oil

W nowej wersji zamieniono miejscami zmydlone masło shea i olej kokosowy ze związkiem myjącym Cocamidopropyl Betaine. Być może to zmieni działanie tego produktu, ale ja już nie będę tego sprawdzała.

Skład mojej odżywki: Butyrospermum parkii (Shea) Leaf Aqueous Extract,  Butyrospermum parkii (Shea) Butter, Cetearyl Alcohol, Emulsifying Wax, Behentrimonium Chloride, Stearic Acid, Lavandula hybrida (Lavender) Oil,  Phenoxyethanol, Potassium Sorbate

Tu też w nowej wersji zamieniono miejscami dwa składniki. 

Na pocieszenie dodam, że nadal lubię i polecam mydła w kostce od Alaffia. Tu recenzja jednego z nich klik

Biokap BIO Szampon Ultra Delicat (Włochy)

Zużyłam małe opakowanie o pojemności 100 ml. Taka pojemność, to super sprawa na wyjazdy ;) Mimo, że nazwa wskazuje na delikatność, to szampon dośc mocno oczyszczał moje włosy. W związku z tym nie używałam go do każdego mycia, tylko co drugie/trzecie. Powrotu nie będzie, bo wolę delikatniejsze produkty. 

Skład: Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Sodium Coco-Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Magnesium Lauryl Sulfate, Sodium Chloride, Parfum, Prunus Amygdalus Dulcis Seed Extract, Sodium Cocoyl Glutamate, Citric Acid, Hydrolyzed Walnut Extract, Sodium Benzoate, Erythritol, Sodium Gluconate, Potassium Sorbate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Myristyl Lactate, Maltooligosyl Glucoside, Trehalose, Citronellol, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Geraniol, Pelargonium Graveolens Flower Oil, Linalool, Benzyl Alcohol

DKNY Be Delicious City Blossom Urban Violet EDT

Ciekawa i niedroga woda toaletowa, o której pisałam już tu. Postanowiłam przypomnieć Wam ten wpis przed wyrzuceniem opakowania. Klasyczne zielone jabłuszko nie ma nic wspólnego z tym zapachem. Warto sobie sprawdzić ten zapach w drogerii. 

Yves Rocher So Elixir Bois Sensuel EDP

Ciekawy zapach na jesień/zimę. Mocny, drzewny i intensywnie otulający aromat. Paczula, wanilia i irys dodają wyjątkowego charakteru tej wodzie. Bardzo kobiece, trochę wyniosłe. Na pewno nie każdej  z Was się spodobają. Flakon prosty, przyjemny dla oka. (50ml/199zł)

To już wszystkie zaległe opinie na temat ostatnio zużytych kosmetyków. Mam nadzieję, że wrzesień będzie bardziej sprzyjał mojej aktywności w blogosferze. Pozdrawiam i życzę Wam miłej niedzieli.

Atina.

Komentarze

  1. Bardzo lubię te mgiełki Badescu ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tych kosmetyków, jak to możliwe? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Może dlatego, że nie są to zbyt popularne brandy w Pl?

      Usuń
  4. Zgadzam się, że szampon i odżywka Alaffia (przede wszystkim szampon) nie są godne polecenia. Moje włosy były po umyciu tak splątane, że miałam duży problem, żeby je rozczesać. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze słyszeć, że nie tylko ja mam tak zle doświadczenia z tymi kosmetykami. To znak, że coś nie tak jest z tymi składami. Ciekawe czy ta mała zamiana składników miejscami wpłynęła na ich działanie? Miałaś te produkty w nowszych opakowaniach czy takich jak moje? Bo wraz z korekta składów poszła też zmiana opakowań.

      Usuń
  5. Super wpis. Bardzo przydatna recenzja. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. I have used Mario Badescu before and it is great!

    prosphair shop review

    OdpowiedzUsuń
  7. Przydatny wpis. Zastanawiałam się czy kupić te produkty, ale chyba jednak zrezygnuje. Dobrze przeczytać recenzję zanim się coś kupi. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam żadnej z tych marek. Nie mówię im "nie"

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię kosmetyki z aloesem. Ta mgiełka by mi na pewno się spodobała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie przeszkadza Ci, że nie jest w 100 procentach naturalna, to konieczne spróbuj 😉

      Usuń
  10. Dla mnie te konkretne kosmetyki to zupełny anonim, nie znałam ich wcześniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie często mozna znaleźć takie niepopularne kosmetyki 😉

      Usuń
  11. Również nigdy o nich wcześniej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuje za ten wpis. Ostatnio się zastanawiałam nad tego typu kosmetykami, teraz już mam rozwiane wątpliwości!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mgiełkę Mario Badescu dostałam kiedyś w prezencie. U mnie na szczęście nie wystąpiło szczypanie, a sprawdziła się bardzo dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że Alaffia się nie sprawdziła. Przyznam, że kiedyś chciałam zakupić. Udanego dalszego testowania. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mydła w kostce od Alaffi bardzo lubię 😊
      Dziękuję i pozdrawiam 🌹

      Usuń
  15. Świetnie zapowiadają się te produkty. Niestety nie miałam okazji poznać żadnego z nich

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki za polecenie i recenzje kilku produktów, o których do tej pory nie słyszałam. Lubię wyszukiwać takie nowości kosmetyczna, ponieważ też jestem fanką testowania i próbowania różnych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  17. polecam tę odżywkę! była w tk maxx również :) cudnie gładkie, miękkie włosy i dziwny, ale ładny zapach :) http://www.alaffia.com/store/pc/Shea-Honey-Nourishing-Conditioner-19p150.htm

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie się niestety nie sprawdziła 😔

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jeszcze nie sprawdzałam, ale chyba już czas przetestować ;P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty