Sylveco Mleczko oczyszczające Arnika
Dawno, dawno temu do demakijażu używało się tylko mleczek kosmetycznych. Zużyłam ich wiele, aż przyszła moda na olejki. Olejki pokochałam i o mleczkach szybko zapomniałam ;d Teraz miałam okazje sobie o nich przypomnieć i musze przyznać, że całkiem niesłusznie je pomijałam. Na takim mleczku również mogłam sobie pozwolić na masaż twarzy. Dodatkowo latem była to mniej tłusta formuła dla mojej cery mieszanej.
Arnika okazała się bardzo wydajna i dzięki pompce mega wygodna oraz higieniczna. Pięknie rozpuszczała makijaż twarzy, ale oczu nie miałam okazji nią zmywać. Nie podrażniała i nie uczulała. Skóra po jej użyciu była czysta i dobrze nawilżona. Stosuje dwuetapowe mycie twarzy, więc zarówno po mleczku, jak i olejku zawsze jescze myje twarz naturalnym mydłem w kostce.
Skład bazuje na oleju sojowym oraz rycynowym. Poza tym mamy tu ekstrakt z kwiatów arniki, pantenol, witaminę E oraz betulinę, kóra przyspiesza regenerację naskórka.
Skład: Aqua, Glycine Soja Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Panthenol, Arnica Montana Flower Extract, Tocopheryl Acetate, Betulin, Cetearyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid.
Podsumowując, mleczko super spełniało swoje zadanie i pewnie jeszcze kiedyś do niego wrócę.
Dajcie znać jaki rodzaj kosmetyku najbardziej lubicie do demakijażu oraz czy pamiętacie czasy świetności mleczek do demakijażu?
atina.naturalnie
Miałam chyba go jak jeszcze było w plastikowym opakowaniu. Bardzo dobry produkt
OdpowiedzUsuńPamiętam te stare opakowania. Zdecydowanie te nowe są ładniejsze i można je użyć ponownie, np. jako dozownik do mydła lub płynu do naczyń 😉
UsuńBardzo lubię produkty z arniką. Ten żel bym przygarnęła
OdpowiedzUsuńTo nie żel, tylko mleczko 😉
Usuń