The Body Shop Honey Bronze Shimmering Dry Oil Rozświetlająco - brązujący suchy olejek do ciała
Lekki olejek, który nadaje skórze brązowy
odcień i delikatny połysk. Nietłusta konsystencja zapewnia szybkie i
równomierne wchłanianie się.
Pojemność: 100ml
Cena: 65zł
Sklep: TBS, Allegro
Olejek występuje w dwóch wersjach. Ja mam 01 honey kissed. Nie wiem czym różni się od nr 02, ale sądzę, że odcieniem. Honey kissed to przepiękny brąz z milionem złotych mikroskopijnych drobinek. Według mnie daje bardzo delikatny efekt, idealny dla bladziocha, który ma ochotę dodać swojemu białemu ciału odrobinę zdrowego słońca. Jest to mój pierwszy w życiu suchy olejek, więc nie mam porównania z innymi tego typu produktami.
Śmiało mogę napisać, że jest to mój największy letni ulubieniec. Już sama aplikacja jest bardzo przyjemnym doznaniem ze względu na piękny i intensywny zapach jaśminu. Jestem prawie pewna, że to jaśmin;) W dodatku nie robi smug i daje bardzo naturalny efekt. Jedyne co mnie w nim drażni to potrząsanie butelką przed aplikacją.
Zalety:
- piękny, intensywny zapach
- delikatna, naturalna opalenizna (dla osób lubiących mocną opaleniznę, efekt na pewno będzie za słaby)
- eleganckie, szklane opakowanie
- ładnie rozświetla skórę, bez efektu choinki
- nawilża
- łatwa i bezproblemowa aplikacja (ja w ogóle się nie staram uniknąć smug, a ich unikam)
- szybko się wchłania, można stosować go nawet na chwilę przed wyjściem
- nie jest tłusty, w końcu to suchy olejek;)
- wydajność (już niewielka ilość wystarcza na pokrycie całego ciała)
- nie podrażnia, stosuje go nawet po depilacji
Wady:
- konieczność wstrząśnięcia przed aplikacją
- cena nie jest najniższa, ale uważam, że warto wydać na niego te parę złotych więcej, na Allegro można dorwać już za 39zł
- krótkotrwały efekt, zmywa się podczas mycia
- krótkotrwały efekt, zmywa się podczas mycia
Mam ochotę na tego typu olejek, niekoniecznie z TBS :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPosiadam Lirene BB do ciemnej i jest ok!:D
OdpowiedzUsuńSuper alternatywa dla samoopalaczy i balsamów brązujących. Szczególnie w ciepłe dni kiedy mam wrażenie, że specyficzny zapaszek jest jeszcze bardziej wyczuwalny nie mówiąc o brudzeniu pewnych części garderoby. Co prawda stosuję jak coś tylko balsamy brązujące ale i one mają smrodek;) Chociaż muszę przyznać, że mam Palmers'a i jestem miło zaskoczona - mniejszy smrodzio:D
ja lubie swoje blade ciało i od dawna nie używam już balsamów brązujących, ale ten olejek jest na tyle delikatny, że chętnie po niego sięgam. a smrodek balsamów pamiętam do dziś;d
UsuńTaki olejek produkuje też Pat&Rub, który posiadam, Fajny gadżet, choć szczerze mówiąc dla mnie niekoniecznie przydatny.
OdpowiedzUsuńa mocno brązuje?
UsuńOn nie brązuje tylko rozświetla skórę i to mi pasuje, bo nie znoszę wszelkich samoopalaczy:)
Usuńo to mi pewnie tez by przypasował ;)
UsuńJest na moim blogu
Usuńwygląda podobnie, ale chyba ma więcej złotych drobinek;)
UsuńNie miałam jeszcze tego typu olejku.
OdpowiedzUsuńfajna sprawa, bo się nie klei;)
Usuńprzekonałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie od dawna :D
OdpowiedzUsuńo no to może teraz się skusisz;d
UsuńNie używam takich produktów ;)
OdpowiedzUsuńja od czasu do czasu, ale ostatnio coraz częściej;)
UsuńNigdy wcześniej nie spotkałam się z suchym olejkiem :) zdarzyło Ci się, że zostawił smugi na skórze?
OdpowiedzUsuńolejek nie zostawia smug, jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło i dlatego chętnie po niego sięgam;)
UsuńJakoś fajnie się zapowiada :D
OdpowiedzUsuńbo jest fajny ;d
Usuńmusi pięknie wyglądać na opalonych nogach :)
OdpowiedzUsuńna moich ledwo muśniętych słońcem też wygląda dobrze;)))
UsuńNie znam tego produktu, ale od jakiegoś czasu myślę o jakimś kosmetyku nadającym fajny wygląd skóry w słońcu :)
OdpowiedzUsuń