Estee Lauder
Przy okazji testowania próbek od drogerii
chciałam Was i siebie zapoznać z marką
Estee Lauder jest założycielką największego koncernu kosmetycznego. Urodziła się w 1906 roku. Swoją karierę w przemyśle kosmetycznym rozpoczęła od produkcji kremów do twarzy małym domowym laboratorium, na które została przerobiona jej kuchnia. Wkrótce była współwłaścicielką rodzinnego przedsiębiorstwa Lauder, które szybko doniosło znaczący sukces. Dziś Estee Lauder jest jednym z największych, światowych potentatów w branży kosmetycznej.
W swoim dorobku firma posiada oprócz własnych produktów takie marki jak Clinique czy Aramis.
Estee Lauder produkuje też perfumy sygnowane takimi nazwiskami jak Donna Karan .
Estee Lauder odeszła w 2004 roku. W 1988 tygodnik Time określił ją mianem jednego z dwudziestu największych geniuszy biznesu XX wieku.
Miałam okazje wypróbować próbkę kremu i serum.
Estee Lauder, Day Wear, Advanced-Multi Protection Anti-Oxidant Moisturizer SPF15
klik
Krem ochronny, który pomaga i zapobiega pojawianiu się linii oraz innych oznak przedwczesnego starzenia.
Zawiera silną mieszankę przeciwutleniaczy, w skład której wchodzą m.in.południowoafrykańska czerwona herbata, pestki winogron, resvsratrol, eukarion oraz witaminy C i E.
Dzięki unikalnemu polimerowi zapewnia ochronę przed promieniowaniem UVA/UVB oraz intensywne nawilżenie.
Przejrzysta warstwa pigmentu wyrównuje koloryt. Technologia Photo Optic TM przyciąga światło i optycznie je odbija, dzięki czemu neutralizuje i wyrównuje koloryt skóry, pozostawiając subtelny blask na skórze.
Przy mojej mieszanej cerze krem się kompletnie nie sprawdził. Może na noc byłby ok, ale na dzień jak dla mnie jest za ciężki;/ Bardzo szybko się po nim błyszczałam;/ Ładnie pachnie ogórkami:)
klik
Krem ochronny, który pomaga i zapobiega pojawianiu się linii oraz innych oznak przedwczesnego starzenia.
Zawiera silną mieszankę przeciwutleniaczy, w skład której wchodzą m.in.południowoafrykańska czerwona herbata, pestki winogron, resvsratrol, eukarion oraz witaminy C i E.
Dzięki unikalnemu polimerowi zapewnia ochronę przed promieniowaniem UVA/UVB oraz intensywne nawilżenie.
Przejrzysta warstwa pigmentu wyrównuje koloryt. Technologia Photo Optic TM przyciąga światło i optycznie je odbija, dzięki czemu neutralizuje i wyrównuje koloryt skóry, pozostawiając subtelny blask na skórze.
Przy mojej mieszanej cerze krem się kompletnie nie sprawdził. Może na noc byłby ok, ale na dzień jak dla mnie jest za ciężki;/ Bardzo szybko się po nim błyszczałam;/ Ładnie pachnie ogórkami:)
Serum jest bardzo fajne i chętnie zakupiłabym sobie pełnowymiarowe opakowanie, chociaż cena skutecznie mnie odstrasza (30 ml - 247 zł). Ładnie rozświetla twarz i nadaje blasku mojej cerze. Przyjemnie pachnie (chyba grapefruitem) i matuje:)
A Wy znacie kosmetyki tej firmy?
Bardzo lubię te firmę:) Największą słabość mam do clinique- polecam do wypróbowania ich podkłady- leciutkie i dobre dla cery wrażliwej- nie widać na skórze!
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś jakąś próbkę podkładu Clinique, ale akurat mi nie przypasował;/
Usuńmam, używam, uwielbiam : Idealist, bronzer, pore minimizer, almost powder makeup. Nie wiedziałam, nawet, że tak dużo się tego uzbierało:-)
OdpowiedzUsuńo super, w razie czego będę się Ciebie radzić:)
UsuńUżywałam kiedyś podkładu EL DW. :)) A i tuszu, ale nie pamiętam nazwy. :))
OdpowiedzUsuńMnie jakoś EL kompletnie nie przekonuje biorąc pod uwage cene produktów, zresztą np. pielegnacja wielu marek typu Bobbi Brown, EL, Chanel itd. ma ceny niesamowicie wysokie za produkty które nawet nie mają jakiegoś fantastycznego składu
OdpowiedzUsuńja się na składach za bardzo nie znam, ale wierze Ci na słowo:) Jednak myślę, ze jakieś perełki na pewno się znajdą:)
UsuńO to na pewno ;) Ale postanowiłam je odkrywać dopiero po 30 ;)
UsuńTeż nie lubię toortów ani bez hehe ;)
OdpowiedzUsuńno mam nadzieje, hehe ;)
OdpowiedzUsuń