Grudniowe zużycia
W tym miesiącu poszło mi trochę lepiej niż ostatnio:)
Po za kosmetykami ze zdjęcia zużyłam jeszcze tusz Essence get Big!, o którym chciałam wspomnieć, a zapomniałam zrobić mu zdjęcia.
Recenzje tuszu znajdziecie
A chciałam jeszcze tylko dodać, że tusz ten jest bardzo wydajny i długo mi służył:)
1. Schwarzkopf, Taft, lakier do włosów (mega strong)
Zdradziłam moją ukochaną Welle i niestety, ale z tym konkretnym modelem się nie polubiłam;/ Po pierwsze zapach męskich perfum, po drugie był trochę widoczny na włosach;/ To mój pierwszy lakier od Taft i nie wiem czy próbować inne?
250ml/14zł
2. Soraya Spa, ujędrniający balsam do ciała
Taki sobie. Zapach średnio przypadł mi do gustu. Lubiłam używać go latem ponieważ szybko się wchłaniał i nie pozostawiał tłustej warstwy. Trochę męczyło mnie zużywanie tej ogromnej butli. Duży plus za pompkę:)
400ml/15zł
3. Fenjal, Sensitive, kremowy żel pod prysznic z wyciągiem z owsa i olejkiem z pestek moreli
Kupiłam ze względu na wzmiankę o morelach, jednak zapach okazał się mało morelowy. Żel ma przyjemną, kremową i bardzo delikatną konsystencje. Nie wysusza skóry i dobrze myje, jednak ze względu na mało intensywny zapach raczej do niego nie wrócę;/
200ml/15zł
4. Eveline, Bio Depil, głęboko nawilżający krem do depilacji skóry suchej i wrażliwej
Krem jak krem. Niczym szczególnie się nie wyróżnia na tle innych. Mam tylko zastrzeżenia co do czasu działania kremu. Wydaje mi się, że muszę odczekać trochę dłużej niż przy kremach Eveline z serii Just Epil.
100ml/9zł (w Biedronce kosztował 5 zł)
Na następnych zakupach muszę kupić nowy lakier do włosów;)
ja lubię tego różowego tafta :) mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
a jak pachnie ten różowy?
UsuńNie znam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej polecam tusz, którego nie ma na zdjeciu;)
UsuńNic z Twoich zużyć nie miałam :D ah ile jeszcze kosmetyków przede mną !
OdpowiedzUsuńhehe;)
Usuńmiałam kiedyś tę Sorayę i lubiłam... naprawdę ujędrniało (ale było w trochę innej butli, może zmienili też skład).
OdpowiedzUsuńna ujędrnianie nawet nie zwracałam uwagi, bo nie używałam go regularnie;/
Usuńakurat nic z tych produktow nie mialam, ja mam czerwonego tafta! :)
OdpowiedzUsuńi co dobry ten czerwony?
UsuńA ja bardzo polubiłam się z tym lakierem ;)
OdpowiedzUsuńa używałaś kiedyś Welli?
UsuńRównież jestem fanką tego lakieru do włosów ;D
OdpowiedzUsuńdokładnie tego?
UsuńTeż mam ten lakier, ale zdecydowanie bardziej wolę tą wersję brązową ;)
OdpowiedzUsuńa różnią się czymś konkretnie?
UsuńJa kiedyś używałam zielonego tafta bardzo ładnie pachniał jakby jabłkowo, mile go wspominam:)
OdpowiedzUsuńjabłkowy to i mi by się podobał;)
Usuńnienawidzę kremów do depilacji :P
OdpowiedzUsuńhihi;) ja bikini robie tylko kremem;)
UsuńOstatnio tak chciałam kupić ten żel z Fenjal, ale nie był w promocji, a 18zł za żel pod prysznic to nie mało ;) i kupiłam Johnson, ale jak tylko będzie na przecenie , to kupię sobie ;)
OdpowiedzUsuńno 18 zł to rzeczywiście sporo, ja jak bym miała kupić ponownie to mogłabym spróbować wersje z róża:)
UsuńJa z lakierów mam chyba zapas do końca życia Elnett z L'Oreala, ostatnio ich nie używam ale tylko one jak coś mi pasują. Gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńu mnie jeden lakier starcza mi na miesiąc, czasem na trochę dłużej, max 2 miesiące.
UsuńO tych Elnett dużo złych opinii czytałam ,ale może warto przekonać się na własnych włosach.
Jak się w styczniu ogarnę życiowo to Ci wyślę jeden na spróbowanie ;)
Usuńbardzo miło z Twojej strony;) ale proszę nie zaprzątaj sobie mną głowy:)
UsuńPrzecież to żaden problem, a u mnie niepotrzebnie stoją buteleczki nieużywane ;)
UsuńNa mnie kremy do depilacji nie działają :( Żadne :/
OdpowiedzUsuńmoże za cienką warstwę nakładasz, albo za krótko trzymasz
Usuń