Essence Gel Eyeliner, eyeliner w żelu x 3

 Ma ultra-wygładzająca, żelową formułę, która pozwala na idealną aplikacje podobną jak płynnym eyelinerem i zapewnia szczególnie jedwabiste wykończenie o różnorodnych efektach od matowego do świetlistego. Po prostu zanurz specjalny aplikator do linera essence i z łatwością maluj perfekcyjną linie, która szybko wysycha, jest bardzo trwała, nie rozmazuje się i jest wodoodporna! 

Pojemność: 3ml
Cena: 12zł
Sklep: Douglas, Super Pharm, Tesco extra, Hebe, Drogerie Natury

 
Dostępny jest w dwóch kolorach:
- 01 midnight in paris (czarny)
- 05 miami's ink (szary) 

Ja posiadam trzy, które niestety zostały wycofane;/
- 02 london baby (brązowy)
- 03 berlin rocks (fioletowy)
- 04 i love nyc (szmaragdowy)

Dla pocieszenia dodam, że nieraz widuje pojedyncze egzemplarze na wątkach wymiankowych na wizażu;)


Zalety:
- piękne i intensywne kolory (szczególnie szmaragd;))
- łatwa aplikacja, również dla niewprawionej ręki
- bardzo dobra trwałość, nawet w upały kreska jest nie do zdarcia
- nie zsycha się w słoiczku
- duża wydajność
- dobra cena
- urocze opakowanie (słoiczki)

Wady:
- zmywanie, jest trochę bardziej uciążliwe od zwykłego eyelinera, ale to w końcu kosmetyk wodoodporny


Zrobiłam mały eksperyment i potarłam swatche suchą chusteczka. Rozmazał się szmaragd i fiolet, które podejrzewam nie zdążyły jeszcze dobrze wyschnąć. Brązowy nawet nie drgnął. Wzięłam rękę pod wodę - nadal nic. Użyłam mydła w kostce też nic. Zmyłam je dopiero mleczkiem do demakijazu.
A tak prezentują się swatche tuż przed myciem mleczkiem.


Takie kreski nosze na co dzień:)




Do robienia kresek używam dwóch pędzelków na zmianę - Manhattan i Catrice. Według mnie ten z Catrice jest bardziej precyzyjny i gdy chcę wyciągnąć kreskę po za oko to tym z Manhattanu nigdy mi to nie wychodzi;/


Teraz poluje na eyeliner z najnowszej limitki essence
Vintage District
 nr 02 get arty (intensywny turkus w zestawie z pędzelkiem)


Macie w Waszych kosmetyczkach żelowe eyelinery od Essence?

Komentarze

  1. Miałam czarny, ale rzadko używałam i wysechł. Kreski robiłam pędzelkiem Maestro 790r.0 i wychodziły świetne - cienkie, a zakończenie precyzyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy nie miałam do czynienia z pędzlami Maestro, ale teraz mnie bardzo zainteresowałaś tym konkretnym numerem;)

      Usuń
  2. mam czarny i zawsze używam na tzw. wielkie wyjścia gdzie ostatnie czego bym chciała to rozmazujący się eyeliner, jest na prawdę świetny. Ta na w ciągu dnia wolę kredkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na większe wyjścia tez używam tych linerow tylko robie trochę grubszą i dłuższa kreske;)

      Usuń
  3. mam zielony, rzadko używam bo mi się moje kreski nie podobają hehe
    ale sam eyeliner jest genialny ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e tam na pewno nie jest tak źle z Twoimi kreskami;)

      Usuń
    2. haha masakra, ale poćwiczę.. ;)
      idzie coraz lepiej.... chyba :P

      Usuń
    3. zawsze najgorsze są początki;)

      Usuń
  4. Ładne kreski, tylko pozazdrościć :) Muszę poćwiczyć swoje kreski...postanowienie na następny miesiąc :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie fiolet najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi ostatnio troche przeszła fioletowa mania i dlatego teraz wielbię szmaragd;)

      Usuń
  6. Uwielbiam te linery, są świetne :) Mi również spodobał się ten turkusowy z limitowanki. Mam nadzieję, że uda mi się go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w drogeriach Hebe już jest dostepny, w pozostałych drogeriach ma być od lutego;)

      Usuń
  7. mam czarny z serii sun club i jest rewelacyjny i ja też poluje na ten turkus ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tej serii sun club też był dostepny turkus, ale ja wtedy jeszcze nie interesowałam się linerami;/

      Usuń
  8. Polowałam na fiolet, ale niestety nie dorwałam ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. mam tylko czerń
    ten ostatni z limitowanki zapowiada się super
    ciekawe kiedy ona będzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Hebe już jest, w pozostałych drogeiach pojawi się w lutym:)

      Usuń
  10. ja robię sobie kreski miękką kredką do oczu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kredek też używam:) polecam avon super shock i emily;)

      Usuń
  11. Mam te same co Ty:D Szkoda że firma zamiast wprowadzać nowe kolory większośc wycofała;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nom szkoda;/ może jednak zostaną jeszcze wprowadzone jakieś nowe kolory;)

      Usuń
  12. Mam czarny, ale kreski nim w ogóle mi nie wychodzą;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może to wina pędzelka, albo musisz jeszcze trochę poćwiczyć;)

      Usuń
  13. Mam szmaragdowy, jest cudowny, uwielbiam go, szkoda że je wycofali.

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie koszmarnie zasycha w słoiczku. Miałam 02 i 01. 02 zaschła mi w 3 miesiące, a 01 w pół roku. Żadnego nie skończyłam zużyć przy codziennym stosowaniu! Szkoda, bo je bardzo lubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje już mam długo i nic się nie zmieniły. fioletowy i szmaragdowy kupiłam jakoś na przełomie zeszłej zimy i wiosny, a brązowy mam jeszcze dłużej.

      Usuń
  15. Ja jakoś nie przepadam za tymi linerami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdemu się nie dogodzi, ale ciekawa jestem dlaczego za nimi nie przepadasz?

      Usuń
  16. Ach ten szmaragd, przepiękny :) Chciałam go bardzo, ale trafiałam na tylko dziabnięte :/

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam fiolet, raz chciałam wziąć zieleń z wyprzedażowego koszyczka i czerń , jednak zrezygnowałam i o dziwo nie żałuję, bo ostatnio w ogóle nie używam linerów i rysuję kreski cieniami :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kiedyś też rysowałam kreski cieniami, ale to było za nim poznałam eyelinery:)

      Usuń
  18. Mam i bardzo lubię czarny :) U mnie w Naturze zieleń i fiolet jest jeszcze na wyprzedażach!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty