Astor Volume Definer - hybrydowa mascara
Czarne opakowanie zawiera podwójny aplikator oparty na hybrydowej
technologii 2 w 1. To połączenie delikatnych włókien, które pogrubiają
nawet najkrótsze rzęsy oraz silikonowej szczoteczki rozdzielającej
rzęsy, rozprowadzającej tusz na całej ich długości i przeciwdziałającej
tworzeniom się grudek. Maskara została wzbogacona kolagenem, który
wygładza, wzmacnia i nabłyszcza rzęsy. Tusz nie zawiera substancji
zapachowych ani parabenów. Nowa
szczoteczka Astor łączy w sobie krótkie, miękkie włoski i dłuższe,
pomarańczowe, silikonowe wypustki. Teraz osiągniesz to, co wcześniej
wydawało się niemożliwe: widoczne pogrubienie i idealnie rozdzielone
rzęsy bez grudek.
Dostępny w kolorach czarnym (również w wersji wodoodpornej) i brązowym
Dostępny w kolorach czarnym (również w wersji wodoodpornej) i brązowym
Pojemność: 7ml
Cena: 39,90zł
Zalety:
- bardzo dobrze rozdziela każda rzęsę
- wydłuża
- nie kruszy się
- nie rozmazuje
- szybko się ją nakłada
- łatwo się zmywa
- nie rozmazuje
- szybko się ją nakłada
- łatwo się zmywa
Wady:
- nie pogrubia
Mascara jest poprawna. Daje dobry dzienny efekt, który łatwo można osiągnąć dużo tańszymi tuszami. Dlatego raczej nie sięgnę po nią drugi raz!
Miałyście ją kiedyś w swoich kosmetyczkach? A może planujecie jej zakup?
PS Fioletowa kreska to Avon Glimmerstick Diamonds (sugar plum). Nie wiem czy pamiętacie, ale tego zdjęcia zabrakło przy recenzji diamentowych kredek;)
Edit: Tusz jednak się rozkręcił i ostatecznie dawał dużo lepszy efekt, na plus mogę też dodać, że był bardzo wydajny i długo mi służył.
PS Fioletowa kreska to Avon Glimmerstick Diamonds (sugar plum). Nie wiem czy pamiętacie, ale tego zdjęcia zabrakło przy recenzji diamentowych kredek;)
Edit: Tusz jednak się rozkręcił i ostatecznie dawał dużo lepszy efekt, na plus mogę też dodać, że był bardzo wydajny i długo mi służył.
muszę przyznać, że jeszcze o niej nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńto jest nowość chyba z 2010 roku, ale jakoś przeszła bez większego echa;/
UsuńTak mi się coś wydaje, że miałam ten tusz i nie do końca byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńa pamiętasz co najbardziej Cie w niej denerwowało?
UsuńKiepsko się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńnie no, aż tak źle to chyba nie jest;)
UsuńBardzo ciekawa... nie miałam jeszcze, ale skusiłabym się na jej zakup ;)
OdpowiedzUsuńhihi:)
UsuńNigdy nie miałam przekonania do maskar Astor. Ta Twoja daje bardzo dobry efekt, ale nie lubię silikonowych szczoteczek.
OdpowiedzUsuńja lubie silikonowe szczoteczki, ale raczej tylko do końcowego poprawienia/rozdzielenia po zwykłej szczoteczce. Kiedyś uwielbiałam takie silikonowe szczotki;)
UsuńDla mnie troszkę za słaby efekt pogrubienia:(
OdpowiedzUsuńdla mnie trochę też;/ na co dzień jest ok, ale ja co raz częściej stawiam na mocno podkreślone rzęsy;)
UsuńPierwszy raz o niej słyszę.
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że nie zrobiła furory - efekt niezbyt spektakularny.
Za tą cenę znajdzie się niejedna lepsza mascara :)
też tak uważam;)
Usuńcałkiem przyjazna, chociaż ja to lubię teatralny efekt:)
OdpowiedzUsuńWolę mocniej podkreślone rzęsy, więc raczej będę się trzymać z daleka od tego tuszu :P
OdpowiedzUsuńLubie silikonowe szczoteczki, więc się jej przyjrze :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie miałam,
OdpowiedzUsuńale mi tusz musi pogrubiać rzęsy :)))
;)
UsuńŁadny kolor ma ta kredeczka, oj ładny. Aż tusz przestał dla mnie istnieć ;) A wiesz, zamówiłam nowe Supershocki i jestem z tego powodu bardzo podekscytowana :D
OdpowiedzUsuńhihi, też bym była podekscytowana:) a jakie kolory zamówiłaś i gdzie? u konsultantki czy gdzieś w internecie?
OdpowiedzUsuńNa all, nowe kolory, jakiś niebieski i cielisty. Szczególnie cielisty mnie ciekawi, bo liczę, że będzie dobry na linię wodną :)
Usuńto czekam na swatche;)
Usuńlubię gdy tusz pogrubia rzęsy, ale nie można mieć wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakoś mnie nie przekonała...
OdpowiedzUsuń