L'Oreal Paris Volume Million Lashes Excess Noir - nowość!

Objętość bez umiaru. Czerń bez umiaru. Rzęsy którym nie można się oprzeć. Odkryj najnowszą maskarę Volume Million Lashes Excess Noir, która łączy zniewalającą głębie czerni z:

Legendarnym efektem miliona rzęs
Wyjątkowym podkreśleniem spojrzenia
Objętością bez umiaru

Innowacja i składniki:
Zniewalająca głębia czerni dzięki pigmentom „neo-black”
- INTENSYWNA CZERŃ

Dla najbardziej wyrazistego spojrzenia
- ELEKTRYZUJĄCA OBJĘTOŚĆ

Legendarna szczoteczka dla efektu miliona rzęs
- PRECYZYJNIE ROZDZIELONE RZĘSY
Optymalna doza tuszu


Pojemność: 10ml
Cena: sądząc po poprzednich wersjach około 50 zł
Sklep: Rossmann i inne drogerie


Pierwsze co rzuca się w oczy to solidne i miłe dla oka opakowanie. Zaraz później uwagę przyciąga silikonowa szczoteczka, która już zapowiada porządne rozdzielenie i wydłużenie rzęs.

Seria Volume Million Lashes to aż trzy różne wersje tuszów do rzęs:
- Volume Million Lashes (złote opakowanie)
-  Volume Million Lashes Extra Black (czarno - złote)
- Volum Million Lashes Excess Noir (czerwono - złote)



Zalety:
- solidne i miłe dla oka opakowanie
- wygodna silikonowa szczoteczka
- pięknie rozdzielone i uniesione rzęsy
- wydłużenie
- intensywna czerń
- nie kruszy się i nie rozmazuje
- idealna ilość tuszu na szczoteczce
(zawsze muszę wycierać nadmiar chusteczką, tu nie ma tego problemu)

Wady:
- cena może i nie jest najniższa, ale w dzisiejszych czasach jest tyle promocji, że na pewno uda się ją kupić dużo taniej;)

Według mnie wszystkie obietnice producenta zostały spełnione. Brakuje mi tu troszkę mocniejszego pogrubienia, ale nie znalazłam takiej wzmianki przy opisie produktu. Mascara ma dodać objętości, precyzyjnie rozdzielać rzęsy i nadać im intensywną czerń. Wszystkie trzy obietnice są spełnione!

A tak prezentuje się na moich oczkach;)



Efekt końcowy jest według mnie taki wypośrodkowany i dlatego tusz do rzęs Excess Noir sprawdzi się w każdej sytuacji. Zarówno na co dzień jak i na jakieś większe wyjścia.  

A Wy co sądzicie o efekcie na moich rzęsach?
Mi się podoba;)

Komentarze

  1. Fajna bardzo, u Ciebie wygląda ślicznie, ja też jetem z niej bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. JA tam zawsze zachwycam się Twoimi rzęsami ;)Wiesz może jakie przeznaczenie ma każdy z 3 tuszy milion lashes?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aj dziękuje;*

      co do Twojego pytania to one mają podobne cechy (objętość, intensywna czerń, rozdzielenie) złota powinna dawać tez pogrubienie;)

      Usuń
  3. mógłby bardziej pogrubiać ;)
    ale jak będzie okazja to go dorwę kiedyś, jak zużyję to co mam... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze można spróbować dodać kolejne warstwy;) producent o pogrubieniu pisze przy złotej wersji;)

      Usuń
  4. W sumie fajny efekt, jakby jeszcze ciut pogrubiał to by był bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tusze L'Oreala, mam ten poprzedni i jest cudowny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam "pierwszą" wersję milion lashes i byłam w nim zakochana, niestety cena mnie troszkę...przytłoczyła, ale na pewno do niego wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od razu napiszę, że masz bardzo ładne rzęsy, takie podwinięte, no zazdroszczę:)Podoba mi się szczoteczka tego tuszu i jesli trafię na jego obniżkę to pewnie kupię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje;* ja na co dzień nie zwracam jakoś uwagi na moje rzęsy, ale na zdjęciach na blogu też mi się podobają;D

      Usuń
  8. fajny efekt:)
    trochę drogi;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie lubię ten tusz, jednakże teraz używam czegoś innego. A na Twoich rzęsach prezentuje się super;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Swego czasu korzystałam z Volume Million Lashes. Wprawdzie szału nie było, jednak uzyskany efekt przypadł mi do gustu. Rzęsy były podkreślone, ale wciąż wyglądały naturalnie. Nie przepadam za silikonowymi szczoteczkami, aczkolwiek dzięki nim unikamy nieestetycznych grudek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naturalność to u mnie najważniejsza cecha, no ale wiadomo, że czasem można, a nawet trzeba zaszaleć;D
      ja kiedyś bardzo lubiłam silikonowe szczoteczki, ze względu na porządne rozdzielanie rzęs, później się zraziłam, a teraz chyba znowu je polubię;)

      Usuń
  11. miałam złotą wersję czyli właśnie Volume Milion Lashes i zgadzam się z karminowe.usta - szału nie było. efekt niezły, ale porównywalny bez problemu mogę osiągnąć stosując tusz z nizszej półki cenowej - tym bardziej, że to produkt który dość często zmieniamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubie i używam tańszych tuszów, ale czasem fajnie poużywać czegoś droższego i w ładniejszym opakowaniu;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty