L'Oreal Paris Elseve Fibralogy szampon i odżywka do włosów pozbawionych gęstości | Ekspansja gęstości

Włosy cienkie z natury zawierają znacznie mniej budulca włókien przez co są delikatne, brakuje im objętości oraz widocznej i wyczuwalnej gęstości. Codzienna stylizacja z reguły przynosi krótkotrwałe efekty, po czym fryzura staje się płaska, traci kształt. A gdyby nauka mogła dać Twoim włosom więcej niż dała natura?

Na podstawie zaawansowanych badań nad włóknem włosa Laboratoria L'Oreal Paris opracowały swoją pierwszą gamę pogrubiającą strukturę włókna włosa z każdą kolejną aplikacją.

Efekt ekspansji gęstości kumuluje się przy każdym kolejnym użyciu:
- wyczuwalnie zwiększona grubość włosów,
- długotrwały efekt dodanej struktur,
- zachwycająca gęstość,
- potwierdzone rezultaty: natychmiastowy i wyczuwalny efekt grubszych włosów.

Zestaw ten możecie kupić w Biedronce. Szampon 250 ml kosztuje 9,90zł, a odżywka 200 ml - 8,90zł.  Oczywiście w drogeriach też je dostaniecie, tylko nie wiem czy ceny są podobne?


Trochę naukowych informacji:)

1. WZMOCNIENIE STRUKTURY
„Filloxane” to wyjątkowa molekuła o zdolności transformacji stanu skupienia z płynnego w stały.
Wnika w głąb włosa i rozprzestrzenia się wewnątrz włókien. 

2. EKSPANSJA GĘSTOŚCI
Filloxane tworzy multi połączenia i dobudowuje dodatkowa strukturę we wnętrzu włosa - Natychmiastowe uczucie grubszych włosów.

3. PROGRESYWNE POGRUBIENIE WŁOSA
Dodana struktura pozostaje we włóknie.


Zestawu używałam tylko i wyłącznie razem, więc nie wiem jak działają w pojedynkę. Zazwyczaj lubię mieszać produkty różnych firm ze sobą, ale w tym przypadku ważne było sprawdzenie obietnic producenta. Na swoje włosy nie mogę narzekać, ale wszelkie pozytywne działanie zawsze jest mile widziane. Oczywiście nie odnotowałam jakiejś ogromnej ekspansji gęstości, ale muszę przyznać, że przy pierwszych myciach czułam pod palcami, że włosy są grubsze! Jednakże po wysuszeniu włosów wzrokowo efekt był dużo słabszy. Może to tylko moja wyobraźnia, ale mam wrażenie, że włosy są trochę grubsze. Nie są to jakieś spektakularne efekty, ale coś tam się dzieje dobrego. Zwiększonej objętości nie odnotowałam. Na moje włosy pod tym względem to nic nie pomaga;/ No może tylko szczotka i suszarka;D

Pielęgnacja włosów z gamą Fibralogy to nie tylko gęstość, ale również dobre oczyszczenie i wygładzenie bez zbędnego obciążenia. Pod tym względem duet jest naprawdę świetny!

Szampon oczyszcza, a odżywka wygładza - dla mnie jest to pielęgnacja idealna:))) Bardzo nie lubię gdy końcówki mi się puszą. Niby są te olejki i inne bajery na końcówki, ale wolę kosmetyki po których nie muszę używać dodatkowych preparatów. 

Wklejam składy dla zainteresowanych.


Zalety:
- przyjemny i odświeżający zapach
- wygładzone włosy bez jakiegokolwiek obciążenia
(dla mnie jest to najważniejsze)
- wyczuwalne pogrubienie włosów podczas mycia
- lekkie, wręcz minimalne pogrubienie po wysuszeniu włosów
- włosy są dobrze oczyszczone
- odżywka ułatwia rozczesywanie
- krótki czas trzymania odżywki na włosach
(wystarczy nałożyć na włosy i po chwili spłukać)
 - łatwa dostępność
- przystępna cena

Wady:
- brak spektakularnych efektów gęstości
- brak objętości
(chociaż nie mogę powiedzieć, że włosy są oklapnięte, są normalne)


Podsumowując polecam wypróbować game Fibralogy, ale jako drogeryjną pielęgnację wygładzającą i po prostu dobrze myjącą. Nie nastawiałabym się na wielkie obietnice producenta, a wtedy może produkty Was mile zaskoczą i jednak dodadzą tej tak pożądanej gęstości.

Dajcie znać jakie są Wasze doświadczenia z tą serią od L'Oreala?

Komentarze

  1. Nie lubię produktów Elseve, zawsze obciążały mi włosy. Jednak ta dwójka mnie bardzo kusi, zbiera dużo pozytywnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi nie obciążają włosów, a jestem na to bardzo wyczulona. Moze najpierw kup tylko jeden produkt i sprawdz jak działa ;)

      Usuń
  2. Tak się kiedyś sparzyłam na czerwonym Elseve to włosów farbowanych, że unikam tych kosmetyków jak ognia. Dla mnie Loreal to tylko seria Professionel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie pamiętam czy miałam kiedykolwiek ta czerwoną wersję, ale za to dobrze wspominam żółtą serię.

      Usuń
  3. też chyba miałam odżywkę z żółtej serii i dla mnie to był dramat. Jesli nie używałaś jeszcze niczego z Professionel Loreala to polecam. Szczególnie maski są dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś szampon z serii professionel i bylam bardzo zadowolona;) chętnie bym sprobowala takiej maski;)

      Usuń
    2. Ja polecam tę z nowej serii Liss Unlimited jeśli oczywiście masz włosy normalne i nie sprawiające kłopotów. Sama jej teraz używam i sobie chwalę.

      Usuń
    3. ja mam włosy przetłuszczające się u nasady, a suche na końcach, ale nie używam szamponów do włosów tłustych, raczej do zniszczonych, farbowanych.

      Usuń
  4. mama kupila ten szampon i miałam ochotę spróbawać ale przestraszylam się perłowego koloru, przyzwyczaiłam sie, że po takich szamponach moje włosy szybciej sie przetłuszczają

    OdpowiedzUsuń
  5. Już samo opakowanie wizualnie zachęca:D:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio miałam już go wrzucać do koszyka ale Garnier w końcu zagościł w UK i skusiłam się na odżywkę i szampon z tej serii. Ta wersja z L'oreala pięknie pachnie i przy następnych zakupach na pewno się w nią zaopatrzę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze szkoda że nie dodaje tej objętości;/ Ale skoro nie obciąża to może wypróbuje;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze okazji testować kosmetyków tej firmy. Co do biedronkowej oferty to skusiłam się ostatnio na odżywkę Timotei drogocenne olejki i jak na razie spisuje się pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdyby dodawały objętości to może i bym kupiła. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może u Ciebie lepiej by się spisały pod tym względem;)

      Usuń
  10. Nie lubię szamponów L'oreal'a . Moje włosy po nich wogóle nie są błyszczące ani spektakularne.

    coffeeinpoland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Niby nie są dedykowane moim włosom, ale i tak chyba wypróbuję. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, ja powinnam używać szamponów do włosów przetłuszczajacych się, ale po takich moje włosy wyglądają po prostu źle.

      Usuń
  12. na pewno spróbuję, ciekawi mnie efekt na moich włosach

    OdpowiedzUsuń
  13. jeszcze nie miałam, teraz używam z Syossa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam, nie stosowałam.Unikam szamponów z SLSami zw względu na wysoką porowatość moich włosów ;/ Myję szamponem dla dzieci, a raz w tygodniu idzie w ruch zwykły szampon oczyszczający.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kiedyś też unikałam SLS w szamponach, ale te czasy dawno minęły. teraz jakoś mi one nie przeszkadzają, nie mogłabym chyba teraz wrócić do dziecięcych szamponów;/

      Usuń
  15. Mam gdzieś próbki tego duetu i muszę w końcu spróbować. Ja do Elseve nie jestem przekonana, choć swego czasu uwielbiałam różową serię, która potrafiła cuda robić z moimi włosami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o fajnie, że masz próbki. będziesz mogła sobie sprawdzić jak działa na Twoje włosy:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty