Lolita Lempicka Lolita Lempicka EDP

Zacznę od tego, że niestety nie posiadam oryginalnego flakonu tylko odlewkę tego zapachu. Strasznie żałuję bo flakon jest przepiękny i to głównie on skusił mnie do poznania tej kompozycji zapachowej. Na chwilę obecną czuję się zaspokojona i nie ciągnie mnie do pełnowymiarowej wersji.

Dla mnie Lolita Lempicka jest słodka (trochę ulepkowata), ciepła i ciężka. Dla mojego nosa jest ok, ale osoby które nie przepadają za dusicielami mogą się męczyć z tym zapachem. Najchętniej sięgam po nią jesienią i zimą. Utrzymuje się bardzo długo, czasem czuję ją jeszcze na drugi dzień, np. na szaliku.

nuta głowy: lukrecja, bluszcz, anyż gwiaździsty z dodatkiem orientalnych nut kwiatowych
nuta serca: fiołek, irys, wiśnia amarena
nuta bazy: wanilia, pralinka, bób tonka, wetiweria, piżmo, paczula.

Osobiście nie przepadam za anyżem czy lukrecją, ale tu jakoś mi te nuty nie przeszkadzają.  

a tak wygląda oryginalny flakon, źródło http://www.fragrantica.com

Lubię ten zapach, chociaż nie wyczuwam w nim żadnej zmiany. Mam wrażenie, że ciągle pachnie tak samo, no może później staje się mniej intensywny. Możliwe, że właśnie z tego powodu nie czuję ochoty na posiadanie pełnowymiarowego flakonu. Co nie zmienia faktu, że teraz chętnie po nie sięgam.

Znacie perfumy Lolity Lemickiej?