Earthnicity Podkład mineralny (pierwsze wrażenia i swatche dwóch najjasniejszych odcieni)

Jestem wielką fanką podkładów mineralnych i chętnie próbuje nowości. Mam już za sobą krótką przygodę z Anabelle Minerals i Pixie Cosmetics (ze stara formułą), dłuższą z Amilie i Lily Lolo, a teraz przyszła pora na Earthnicity. Zamówiłam sobie dwie próbki 0,5g dwóch najjaśniejszych odcieni czyli Alabaster i Porcelain (5,99zł za sztukę). Zużyłam cały najjaśniejszy odcień Alabaster i niestety ale nie biorę się za Porcelain, ponieważ jest jak dla mnie za ciemny. Mam wrażenie, że podkłady ciemnieją na twarzy, bo patrząc na swatche kolory są bardzo moje, czyli odpowiednio jasne. Natomiast na twarzy widzę zupełnie coś innego;/


Podkłady mineralne Earthnicity zapewniają matowe wykończenie, dające niezwykle naturalny efekt, który utrzymuje się na twarzy cały dzień. Zawierają one naturalny filtr przeciwsłoneczny oraz są odporne na wodę. Podkłady nie zawierają tlenochlorku bizmutu, talku oraz innych szkodliwych dla skóry i drażniących substancji.
9g/86,99zł

Jedna próbka wystarczyła mi na codzienny makijaż przez około 7-8 dni. Dokładnie tego nie liczyłam;/ 


Jedynie z czego nie jestem zadowolona to z ciemniejących odcieni, po za tym podkład ma same zalety. Kryje średnio. Lepiej niż LL, ale troszkę słabiej od Amilie (matowy). Nie podrażnia i nie zapycha porów, chociaż troszkę je podkreśla. Daje naturalne wykończenie czyli coś co najbardziej lubię w podkładach mineralnych. 


Powyżej widzicie zawartość próbki Alabaster przesypaną do zastępczego opakowania. Widać, że podkład jest zbity i tworzy małe bryły, które pod wpływem nacisku pędzla się rozwalają. Niby nic, a jednak jest to męczące podczas próby wydobycia podkładu. Musze długo potrząsać słoiczkiem, aby proszek przeleciał przez sito.


Podsumowując kupiłabym pełnowymiarowe opakowanie gdyby odcienie nie ciemniały na twarzy. Dla mnie jest bardzo ważne, aby dobrać odpowiednio jasny kolor dla mojej bladej twarzy. Mogę go polecić dziewczynom dla których najjaśniejsze odcienie są zawsze za jasne.

Macie może pomysł, który podkład mineralny powinnam jeszcze wypróbować?

Komentarze

  1. Dla mnie by się nadał odcien Porcelain, bo Alabaster jest jak mąka ( albo taki się tylko wydaje ) . Ja będę dalej zachęcać do wypróbowania podkładu Bare Escentuals, choć nie nagabuję, bo cena jest kosmiczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alabaster wygląda tylko na swatchu jak mąka, na twarzy jest zbliżany do odcienia Porcelain, a Porcelain jest znowu ciemniejszy niż to co widać na swatchu.. Bare Escentuals mam cały czas w głowie, ale przydałaby mi się na początek jakaś próbka, a takowych chyba nie można kupić?

      Usuń
    2. Ja też próbkę najpierw chciałam, ale nie da się ich kupić, bo podkład jest prasowany. Ja nawet nie miałąm go jak przetestować, bo u mnie tej marki w ogóle nie ma stacjonarnie, brałam w ciemno i nawet strzelałam z kolorem.

      Usuń
    3. on jest prasowany? to dopiero dziwak;d

      Usuń
    4. na moim blogu go zobaczysz nazywa się Bare Minerals Ready Foundation Broad Spectrum SPF 20

      Usuń
  2. Szkoda, że tak ciemnieją na twarzy, bo byłam ich bardzo ciekawa, ale chyba się nie skuszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. latem na pewno najjaśniejszy odcień by mi pasował, ale teraz zimą nie bardzo;/

      Usuń
  3. witaj! widzę że wybierasz te same kolorki co ja ;) a że masz za sobą więcej testów czy mogłabyś mi podpowiedzieć:
    1. jak się ma AM Beige Fair do Earthnicity Porcelain (wydają mi się bardzo podobne ale piszesz że porcelain Ci nie pasuje a beige fair używasz)? oba są jakby pomarańczowo-różowe ;D znam E porcelain i wcale nie jest taki "jasny"... a czy z AM nie lepszy byłby dla Ciebie fairest?
    2. czy LL Porcelain i Earthnicity Alabaster są identyczne?? mam alabaster a z LL nie wiem w co strzelać ;/
    3. jak ma się Neauty Natural Fair do nich wszystkich? wydaje się beżowo-pomarańczowawy ale nie jest to ciemny(!) E porcelain (u Ciebie na zdjęciach jako jedyny z wymienionych ma żółtawe tony ale w realu ich nie ma) a może N natural fair to według Ciebie taki ciemniejszy alabaster E albo porcelain z LL? namieszałam??? ;((
    E alabaster na ręce wygląda... głupio! ale na twarzy tak jak mówisz jest OK ;) tylko cena nie jest OK dlatego przydałby się zamiennik...

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej:)

    1. Tak z AM lepszy byłby dla mnie Fairest, ale zamawiając próbki chyba coś pokręciłam. AM na razie odstawiłam, właśnie ze względu na kolor i wezme się za nie może latem. Moje trzy próbki w tym samym odcieniu różnią się od siebie i najciemniejszy mam podkład kryjący. Rozświetlający i matujący jest sporo jaśniejszy chociaż wszystkie to Beige Fair. A podkład E w kolorze Porcelain posłałam w świat, bo mi zupełnie nie pasował. Teraz ciężko mi go porównać do AM, ale sądzę, że był ciemniejszy skoro go posłałam dalej;/

    2. Ciężko mi porównywać odcienie do E bo to była bardzo krótka przygoda z tymi minerałami. Jak dla mnie LL jest bardzo uniwersalny. Nie jest bardzo jasny, ale długo go nosiłam (zimą też) i sądzę, że jest jaśniejszy, bo inaczej bym go tyle nie używała. Mam jeszcze resztki i na pewno do niego wrócę, ale zużywam teraz inne podkłady ze względu na ich krótszą datę ważności.

    3. Neauty używałam krótko, własnie ze względu na te podkłady z krótszą datą ważności, ale Neauty jest z nich wszystkich najjaśniejszy i jego sobie zostawię na pewno na zimę. Jest to typ podchodzący pod bardzo blady. Jest dużo jasniejszy od LL Porcelain. Alabaster E wygląda na swatchu na taki właśnie blady, ale na twarzy jest zupełnie inny, no i mam wrażenie, że trochę ciemnieje na buźce.

    Podkład z Neuty jest niedrogi i jak na te kilka użyć fajny. Polecam Ci wziąć odcień ciemniejszy lub dwa od tego mojego. Tym bardziej, że idzie lato;)

    Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam, w razie czego służę swatchami, ale E już nie mam;/ Mam LL, AM i Neuty. jeśli chcesz to moge je wszystkie ze soba porównać na ręce;) daj znać, najlepiej pod najnowszą notką, bo czasem mi się zdarza przeoczyć komentarz ze starej notki;/

    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty