Planeta Organica Balsam marokański do wszystkich typów włosów
Uniwersalna, bezsilikonowa, naturalna
odżywka do spłukiwania do każdego rodzaju włosów. Nie zawiera parabenów i
substancji GMO. Składnikami aktywnymi są: olej arganowy, organiczny
ekstrakt z mięty, organiczna oliwa z oliwek odpowiedzialne za
nawilżające, wzmacniające i regenerujące działanie odżywki.
Pojemność: 280mlCena: 18zł
Sklep: internet
Balsam zapakowany jest w wygodną butelkę z dozownikiem. Aby nabrać większa ilość kosmetyku trzeba się jednak sporo napompować. Ja odżywek/balsamów/maseczek do włosów nakładam bardzo dużo jak na moje krótkie włosy (znowu nosze boba). Mimo tego balsam jest bardzo wydajny i ledwo udało mi się go wykończyć.
Kosmetyk pachnie bardzo egzotycznie, ale nie koniecznie przyjemnie. Mi ten aromat nie do końca pasuje, ale wiem, że wielu osobom się podoba
Balsam jest bardzo lekki i nie obciąża włosów. Po jego użyciu włosy są sypkie i błyszczące. Jednak przy dużych wymaganiach może okazać się za delikatny. W moim przypadku stosowany z olejem dawał świetne efekty. Bez oleju już nie było tak cudownie. Końcówki włosów potrafiły się po nim puszyć.
Skład za to jest bardzo przyjemny i naturalny.
Skład:
Aqua with infusions of Argania
Spinosa Kernel Oil, Organic Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract,
Rosa Damascena Flower Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower
Extract, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Organic Olea Europaea (Olive)
Fruit Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Behentrimonium Chloride,
Cetrymonium Chloride, Quaternium-87, Hydroxyethylcellulose, Cetrimonium
Bromide, Benzyl Alcohol, Sorbic Acid, Benzoic Acid, Citric Acid, Parfum
Podsumowując balsam nie był na tyle dobry, żeby go ponownie kupić, ale nie był też taki zły, żeby nie wypróbować jego braci z tej serii:) Przy okazji jakiegoś zamówienie chętnie sprawdzę działanie tureckiego czy tybetańskiego.
A jak u Was sprawują się balsamy do włosów od Planeta Organica?
Jeszcze nie znam tych produktów, ale może kiedyś wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńNie używałam. Lubię wszelakie specyfiki do włosów, więc i tego jestem ciekawa, nie bardzo jednak wiem, gdzie te produkty można dostać.
OdpowiedzUsuńw necie jest mnóstwo sklepów z rosyjskimi kosmetykami ;) warto poszperać i znaleźc te tańsze:)
UsuńMyślę , że się skuszę na te od Agafii. Ceny mają bardzo dobre.
Usuńwłosowych cudów od Agafii jeszcze nie miałam.
UsuńPachnie egzotycznie, to znaczy? Co byś porównała do jego woni? :))
OdpowiedzUsuńCiężko mi ten zapach do czegoś porównać, ale kojarzy mi sie z jakims blotkiem z egzotycznego lasu ;d
UsuńTybetański gorąco polecam, przy tureckim zapach po pewnym czasie zaczął mi przeszkadzać
OdpowiedzUsuńNo to muszę zapamiętać ten tybetanski. A mialas szampony z tej serii?
UsuńTak, przez archiwum na blogu możesz sobie sprawdzić recenzje, choć nie pamiętam czy wszystkiego co miałam robiłam. Na prowansalski mam jeszcze ochotę, choć póki co próbuje teraz innych rosyjskich marek :)
Usuńna razie i tak nic do włosów nie zamierzam kupować, ale w przyszłości chętnie wypróbuje więcej kosmetyków rosyjskich;)
UsuńU mnie pewnie nie dałby sobie rady :-(
OdpowiedzUsuńjesli lubisz mocne dociążenie to pewnie nie polubiłabyś tego balsamu.
UsuńMiałam balsam z tej serii. Nie sprawdził się u mnie i okropnie przeszkadzał mi jego zapach.
OdpowiedzUsuńno to mamy podobne nosy ;d
UsuńBardziej chyba interesowałby mnie ten tybetański :D
OdpowiedzUsuńtrzeba będzie go kiedyś spróbować:)
UsuńO, podoba mi się! Muszę wreszcie zrobić listę co koniecznie chcę bo powoli tego tyle, że zapominam połowę.Bardzo kuszą mnie rosyjskie kosmetyki. Aż strach pomyśleć co będę jak zacznę wybierać...:D
OdpowiedzUsuńja na razie na włosowe zakupy mam całkowitego bana. muszę poschodzić z zapasów, bo mam tego zdecydowanie za dużo;/
Usuń