The Body Shop Masło do ciała Wild Argan Oil

Nawilżające masło wzbogacone olejem Arganowym z Maroka to luksusowy rytuał piękna dla Twojego ciała. Zapewnia 24 godzinne nawilżenie, sprawia, że skóra staje się miękka i gładka. Olej arganowy, dzięki zawartości kwasów tłuszczowych nawilża, regeneruje i chroni skórę.

Pojemność: 50ml
Cena: 17zł
Sklep: TBS


Bardzo podoba mi się to miniaturowe opakowanie. Jest urocze i poręczne. Zdjęcie na etykiecie skojarzyło mi się z lodami orzechowymi i szkoda, że to tylko skojarzenie;/ Zapach tego masła mnie nie powalił, wręcz nawet trochę mnie drażnił. Dobrze, że to tylko miniatura, bo pełnego wymiaru mogłabym nie dać rady zużyć. Jak na złość aromat jest intensywny i długo się utrzymuje. Używając go wieczorem, rano bardzo wyraźnie go wyczuwałam. Gdyby to były lody orzechowe byłabym zachwycona;d

Działanie pielęgnacyjne jest na dobrym poziomie. Masło szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. W składzie poniżej możecie zobaczyć, że zaraz po wodzie mamy tu masło Shea, a zaraz za nim masło z nasion kakaowca. Na ósmym miejscu (pominęłam ten składnik oznaczając dobro na zielono;)) znajduje się olej z nasion palmy i dopiero na dwunastym olej arganowy.


Jestem zadowolona z działania tego masła na moją skórę. Nawilża, nie podrażnia i regeneruje. Nie sięgnę po nie ponownie tylko ze względu na słaby zapach. W moim przypadku jest to jedne z ważniejszych kryteriów przy wyborze kosmetyków do pielęgnacji ciała.

Ciekawa jestem czy znacie to masło i czy podoba Wam się jego zapach?

Komentarze

  1. Przyznam, że oprócz cytrynowego żelu pod prysznic, beznadziejnego pędzla do pudru i bardzo fajnego sypańca nie miałam nic innego z The Body Shop. Odstrasza mnie cena 20 euro za masło do ciała, bo tyle tu one kosztują i bardzo rzadko jest jakakolwiek promocja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co się orientuje to u nas są fajne promocje na te masła. wtedy na pewno się opłaca;)

      Usuń
    2. Tu nie ma albo są tylko świąteczne miniatury, które się i tak nie opłacają. Ilekroć jestem w tym sklepie to żadnych promocji nie ma, wszystko w stałej cenie no i chyba dlatego ten salon jest non stop pusty :D Zresztą 20 euro na coś co nie jest naturalne i służy tylko do smarowania ciała to dla mnie kosmiczna cena, tyle mogłabym wydać za całkowicie naturalny balsam cudownie nawilżający.

      Usuń
    3. nie no ja też 20€ bym nie dała za jedno masło.

      Usuń
  2. Już tyle dobrego czytałam o tym masełku :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam masełka z TBS ale dużo osób je chwali, więc pewnie się na jedne skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam z nim do czynienia. Moim zdaniem masła TBS są troszkę za drogie :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię ich masełka,a najbardziej o zapachu mandarynek <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię ich masełka, są na prawdę konkretne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja wlasnie te masla kupuje bardzo rzadko ze wzgledu na mocny zapach, ktory nawet jesli mi sie podoba, to nie jestem w stanie uzywac go codziennie, bo jest po prostu za "ciezki". Jedynie oliwkowe pachnie lagodniej i jest naprawde dobre :)
    Mam od nich maselko do mycia twarzy i to jest swietne! uwielbiam tez kremy do stop :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o masełku do mycia twarzy jeszcze nie słyszałam;/ musze sobie o nim poczytać;)

      Usuń
  8. Szkoda że u mnie w mieście nie ma sklepu TBS bo jestem zakochana w tym masle a na allegro kosmiczne ceny! :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to rzeczywiście szkoda;/ na pocieszenie dodam, ze u mnie też nie ma sklepu TBS

      Usuń
  9. nigdy nie miałam żadnego masełka z TBS :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam tą mini wersję, ale i mnie zapach drażnił. Taka stara babcia..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe,dobrze, ze nie jestem sama w swoich odczuciach.

      Usuń
  11. Ja bardziej lubie masła z Floslek;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty