Vianek Odżywczy płyn micelarny i tonik 2w1 do każdego rodzaju cery z ekstraktem z nagietka

Delikatny preparat łączy w sobie funkcje płynu micelarnego, skutecznie usuwającego makijaż oraz toniku o działaniu nawilżającym o kojącym. Przeznaczony do każdego rodzaju skóry. Dzięki zawartości oleju rokitnikowego, oleju z pestek moreli i lecytyny sojowej, odżywia i pozostawia ochronną warstwę, która zapobiega przesuszeniu skóry. Ekstrakt z nagietka i panthenol łagodzą podrażnienia i przywracają komfort skórze po demakijażu.

Pojemność: 200ml
Cena: 16,99zł
Sklep: apteki, drogerie
Ważność: 3 miesiące od otwarcia


Moja skóra twarzy lubi naturalne produkty i jeśli tylko mogę to staram się właśnie takie kosmetyki wybierać. Vianek spełnia całkowicie moje oczekiwania. Płyn ma dobry skład, nie podrażnia, nie uczula i przede wszystkim dobrze zmywa makijaż. Zaskoczył mnie tym, że poprawnie i szybko zmywa kredkę i tusz do rzęs z oczu. Niestety nie testowałam go na mocnym makijażu oka (nie nosze już od dawna;/). Przy codziennym, lekkim oku sprawdza się idealnie.

Podoba mi się opakowanie, które jest wygodne i solidnie wykonane. Do tego kwiatowy motyw jest naprawdę uroczy.

Skład:
Aqua, Decyl Glucoside, Glycerin, Calendula Officinalis Flower Extract, Propanediol, Panthenol, Prunis Armeniaca Kernel Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Lecithin, Citric Acid, Phytic Acid, Cocamidopropyl Betaine, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Lilial, Coumarin.


Jedyna rzecz, która nie do końca mi odpowiada to zapach. Nie żeby był brzydki, ale jakoś tak nie przypadł mi zbytnio do gustu. Podejrzewam, że tak właśnie pachnie nagietek, który nie jest moim ulubionym ziołem.

Podsumowując jestem z niego bardzo zadowolona. Moja skóra jest dobrze oczyszczona, nawilżona i odżywiona. Szkoda tylko, że płyn nie pachnie ładniej, jak na przykład winogronowy Biolaven klik. Jeśli miałabym wybierać z pośród tych dwóch micelów to jednak wygrywa słodko pachnący Biolaven. Oba płyny są tak samo dobre, a w moim wyborze kierowałam się tylko zapachem.

Ciekawa jestem, który płyn Wy wybierzcie?

Atina.

Komentarze

  1. Nie mam porównania,bo nie miałam ani jednego ani drugiego płynu micelarnego.Póki co używam teraz płynu dwufazowego Garniera i Tonik różany firmy dr Beta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swojego czasu też bardzo lubiłam płyny Garniera, ale teraz jestem bardziej wybredna i staram się sięgać po naturalniejsze produkty do demakijażu. Za to tonik różany dr Beta mnie mocno zaciekawił ;)

      Usuń
  2. Muszę w końcu zakupić jakiś kosmetyk tej firmy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię produkty Vianek. Mam z tej linii peeling do twarzy oraz balsam do ciała. Z obu jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam produktów z tej firmy i chyba muszę w końcu kupić chociaż z jeden. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam Biolaven i jest cudowny, nie rozstawałam sie z nim, właśnie na niego poluję! najlepiej jakies promo

    OdpowiedzUsuń
  6. Niedawno się na niego skusiłam, za jakiś czas sama go przetestuję, skoro dobrze działa :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe czy jest lepszy od płynu lipowego Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm...jak dla mnie to sprawa ma się podobnie jak z płynem Vianek. tu pisałam o Sylveco http://kosmetykiatiny.blogspot.co.uk/2015/10/naturalnie-sylveco-lipowy-pyn-micelarny.html

      Usuń
  8. Ja bym chyba wybrała Vianek, bo mam kilka ich produktów i są świetne. Jakkolwiek nie przywiązuję się do miceli i co chwila mam inny, nie mam ulubionego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja raczej też się nie przywiązuje, bo lubie nowości, ale czasem nie mam pomysłu na nowy płyn i wtedy wracam do sprawdzonego:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty