Co nowego we wrzesniu?

Jak co miesiąc przybyło mi kilka nowości. Czekam na taki czas, gdy tych zakupów nie będzie wcale i nie będę mogła przygotować notki z nowościami. Oczywiście napiszę post i pochwalę się, że tym razem nic nie kupiłam ;d Co miesiąc wydaje mi się, że jestem blisko, że teraz to już na pewno nic nie kupię, a ostatecznie rodzą się nowe potrzeby lub znajduje ciekawe promocje. Na plus zasługuje to, że kolekcja się tak bardzo nie rozrasta. Większość na bieżąco zużywam. 


Wreszcie zaopatrzyłam się w dużą świecę Yankee Candle. Wybrałam lekki, morski zapach Beach Waves (świeży, czysty zapach słonego powietrza), który w Polsce jest raczej niedostępny. Plażowe fale kojarzą mi się z wakacjami, spokojem i pustymi plażami. Moje idealne wakacje, to właśnie opustoszałe plaże, lekki ciepły wiatr i szum fal. Dokładnie taki jest ten zapach YC. Podczas palenia zapach wypełnia całe pomieszczenie, ale jest delikatny, nienachalny. 


Kupiłam kolejny filtr do twarzy, ale na pewno się nie zmarnuje, bo postanowiłam używać kremów z wysoką ochroną przeciwsłoneczną przez cały rok. Filorga UV Bronze to nowość. Udało mi się ją kupić w dużo niżej cenie. Zamiast 130zł zapłaciłam 70zł. 

Opis producenta brzmi naprawdę zachęcająco.
Przeciwstarzeniowy fluid przeciwsłoneczny [zmarszczki + przebarwienia]
Kompleksowa ochrona przeciwstarzeniowa [technologia foto-aktywacji]: silny przeciwutleniacz blokuje promieniowanie słoneczne, zapewniając skórze wysoki poziom ochrony przed promieniami UV i IR i zmniejszając oznaki starzenia.
Formuła bogata w sulforany, przeciwdziałające pojawianiu się zmarszczek. Zapewnia gładką skórę po każdej ekspozycji na promienie słoneczne. Formuła wzbogacona w witaminę PP. Zwalcza przebarwienia, ujednolica koloryt skóry i poprawia efekt opalenizny. Fluid o nietłustej, przyjemnej konsystencji. Matowe wykończenie.


Skusiłam się też na zestaw podróżny marki Filorga. Najbardziej interesuje mnie krem pod oczy Optim-Eyes, krem do twarzy Time-Filler oraz maseczka Meso-Mask. Pozostałe produkty to płyn micelarny i krem do rąk. 


O kosmetykach The Ordinary przeczytałam na jednym z blogów i od razu zachciało mi się wypróbować kilka produktów. Na początek wzięłam Buffet peptydowe serum do twarzy, Advanced Retinoid 2% serum z 2% retinoidem, Argireline Solution 10% serum z 10% kompleksem Argireline Peptide. Tych dwóch ostatnich już używam. Advanced Retinoid 2% nakładam co wieczór na całą twarz plus pod oczy, a Argireline Solution 10% używam tylko na zmarszczki bruzdowo nosowe. Więcej na ten temat napiszę jak wyrobię sobie o nich pełną opinię. Kosmetyki te dostępne są też na polskich stronach internetowych i nie są drogie. Ceny zaczynają się już od 22zł.
.

Słodki gadżet do paznokci Le Mini Macaron to zestaw do hybrydowego manicure. Lampa LED w kształcie makaroniku i specjalny lakier do paznokci 3 w 1, który nie potrzebuje ani bazy ani topu. To będzie moja pierwsza przygoda z lakierem hybrydowym. 


Pędzel B.C do rozświetlacza z TKMaxx'a. Nie znam marki i nie znam się na pędzlach. Wzięłam bo był niedrogi, a ostatnio próbuję swoich sił w nakładaniu rozświetlaczy w codziennym makijażu. Jest mięciutki i nieźle sobie radzi, ale wydaje mi się, że jeszcze wygodniej byłoby mi jak byłby trochę mniejszy. 


Na koniec moje nowe maszynki do golenia Gilette. Pokazuje je tylko dlatego, że są naprawdę ładne ;) Nie pamiętam ich dokładnej nazwy, ale nie da się ich przeoczyć w sklepie. 


To już wszystkie moje wrześniowe zdobycze. Ciekawa jestem co Was najbardziej zainteresowało?

Atina.




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty