Koszyk z zakupami Maj 2018

W tym miesiącu nowości pojawiają się wyjątkowo trochę wcześniej, bo jutro zaczynam wakacje! Jadę zobaczyć północną Francję i trochę Hiszpanii (Barcelonę i San Sebastian). Notek nie zaplanowałam, bo nie mam ani czasu ani chęci pisać tak na zapas. Jak wrócę to zapewne z przyjemnością zasiądę do pisania nowej notki ;))) Zapraszam zatem na majowe nowości. A jakby któraś z Was miała cynk co przywieźć z Francji lub Hiszpanii to dajcie znać, na pewno zajrzę sprawdzić czy coś polecacie.


W moim ulubionym sklepie, czyli w TKMaxx'ie trafiłam na przeceniony zastaw olejków eterycznych i spray do odświeżania powietrza zawierający również naturalne olejki. Od lewej mamy olejek o nazwie Breathe Blend, a w jego składzie znajdziemy olejek grapefruitowy, z trawy cytrynowej, limonkowy i miętowy. Następnie czysty olejek eukaliptusowy i z drzewa herbacianego. Ten drugi już znam i stosuje od kilku miesięcy do kąpieli stóp, robienia płukanek do jamy ustnej, do domowej roboty płynu do czyszczenia kuchennych blatów, punktowo na wypryski, do peelingu skóry głowy i pewnie jeszcze o czymś zapomniałam. Uwielbiam działanie tego olejku. Eukaliptusowy mam pierwszy raz, ale na pewno zrobię z niego pożytek ;) Spray odświeżający powietrze zawiera w swoim składzie wodę, alkohol, olejek z citronelli (podobno jest niezastąpiony na komary, wszy i pchły), olejek eukaliptusowy, miętowy, lawendowy i z drzewa herbacianego. Jest to fajna alternatywa dla sztucznych odświeżaczy czy świeczek zapachowych. Po zużyciu na pewno wykorzystam opakowanie do stworzenia własnej mieszanki odświeżającej.


Kolejny łup to nawilżający szampon do włosów suchych i normalnych firmy Yes To Carrots. Nigdy nie miałam nic od nich, więc postanowiłam to zmienić. Niestety, ale po pierwszych użyciach nie jestem zbyt zadowolona, bo szampon przyspiesza przetłuszczanie się włosów. Jeszcze będe go testować, ale czarno to widzę;/


W majowym koszyku wylądowały aż dwa szampony, bo powykańczałam całe zapasy. Zostałam z jednym szamponem w łazience, który lada dzień się skończy. Nawet nie wiecie jak fajnie jest buszować po szamponowych półkach, gdy wiem, że w domu jest tylko jedna sztuka. Capnęłam od razu dwa i chyba będe musiała dokupić trzeci, bo Yes to Carrots kiepsko się zapowiada. 
Druga sztuka to Faith In Nature w nieznanej mi dotąd wersji słodka Lawenda z nutą Jaśminu.


Następna nowość to dobrze znana mi woda różana KTC. Lubię i jak mam okazję to kupuje. Używam zamiast toniku i jako mgiełki do twarzy.


Mam bziku na punkcie naturalnych past do zębów. Staram się kupować te wybielające, ale jak tylko wypróbuje wszystkie dostępne to pewnie sięgnę i po inne wersje. W majowy koszyk wpadła Ecodenta z miętowym olejkiem.


Zakupiłam też kolejną gąbkę Konjac. Tym razem sięgnęłam po no name, wyprodukowaną dla angielskiej drogerii Superdrug. Moje poprzednie z Andalou i z The Konjac Sponge Co bardzo szybko się zniszczyły. Najtrwalsze do tej pory były gąbki z Gainwell, o których pisałam tu. Ciekawe ile wytrzyma ta nowa?


Skusiłam się też na naturalny wypełniacz zmarszczek Volufiline Sidmool. Jeszcze go nie stosuje, bo wykańczam serum z 10% kompleksem argireline peptide od The Ordinary klik. Sidmool musi jeszcze chwilę zaczekać. Myślę, że po powrocie z wakacji włączę go do mojej wieczornej pielęgnacji.


Kolorówka jak zwykle w mniejszości. W maju zachciało mi się nowego koloru lakieru do paznokci. Mój wybór padł na Essie nr 63 Too Too Hot. Kolor piękny, ale trwałość kiepska. Sprawdzę go jeszcze z inną bazą i wtedy się wypowiem. 


Wróciłam też do mojego hitu z przeszłości, czyli tuszu do rzęs Essence I Love Extreme klik. Uwaga recenzja pochodzi z 2011 roku. Wchodzicie na własną odpowiedzialność ;d Ciekawe czy nadal będę się nią zachwycać?


 Dajcie znać co Was najbardziej zainteresowało?

Atina.

Komentarze

  1. Świetne zakupy! Lubię oglądać Twoje nowości, zawsze masz ciekawe, naturalne kosmetyki. Tylko to niestety budzi we mnie chęć zakupów. ;-P

    Tym razem sprawiłaś, że nabrałam chęci, by pójść do TK Maxxa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, tez tak czasem mam, ale jak podpatrze coś naprawdę fajnego to nie ma co się powstrzymywać przed zakupem :d A co Cię tym razem tak zaciekawiło? Z TKMaxx’a są szampony i zestaw olejków plus odświeżacz powietrza. Ps ja to zaglądam to TKMaxx’a średnio raz w tygodniu😁

      Usuń
  2. Sporo ciekawostek, nie znam żadnego z tych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość z nich to świetne produkty z którymi warto się poznać 🙂

      Usuń
  3. Bardzo ciekawe nowinki, nie znam wielu kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta maskara też i u mnie kiedyś w kosmetyczce była :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Naturalne pasty do zębów są świetne! Super ciekawostki, wiele z tych produktów widzę po raz pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo produktów. Oby się sprawdziły

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty