Eudoxia Kwiatowa woda do demakijażu

Kwiatową wodę Eudoxia kupiłam w TKMaxx'ie za 5 funtów. Jej cena regularna to aż 29 euro za butelkę o pojemności 200ml. Trochę drogo! Tym bardziej, że produkt ten nie zachwyca. Ładne opakowanie i obiecujący skład nie zawsze dają gwarancję zadowolenia. 


Cieszyłam się na myśl o tak wielu ciekawych ekstraktach kwiatowych (lilia, irys, róża). Niestety już pierwsze użycie pokazało, że woda nie jest zbyt delikatna. Gdy tylko odrobina jej dostała się do moich oczu, to odczuwałam naprawdę mocne pieczenie. Nigdy wcześniej żaden produkt mnie aż tak mocno nie szczypał. Po dłuższej chwili objawy ustępowały i wszystko wracało do normy. 
Z makijażem radziła sobie dobrze. Nawet tusz zmywała bez większych problemów. Gdyby nie to szczypanie to pewnie jeszcze kiedyś bym do niej wróciła. Wiadomo nie zawsze płyn dostawał się do moich oczu, ale myśl, że nakładam na skórę twarzy coś tak żrącego nie dawała mi spokoju podczas każdego wieczornego demakijażu. Dlatego nie polecam Wam tego produktu i sama też będę się trzymała od niego z daleka.  


Jeśli przyjrzycie się składowi to oprócz naturalnych, dobroczynnych składników dostrzeżecie tam też sporo nic nie mówiącej mi chemii. 

Znacie kosmetyki firmy Eudoxia? Jaka jest Wasza opinia na ich temat?

Atina.

Komentarze

  1. Szkoda że wywołała u ciebie szczypanie, skład ma naprawdę dajny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze, to może nie jest tak źle z tym produktem jak ja to sobie wyobrażam przez to nieszczęsne szczypanie.

      Usuń
  2. Jeżeli mam być szczera to za taką cenę śmiało można dostać o wiele bardziej lepsze produkty ;)

    Jeżeli masz ochotę to w wolnej chwili wpadnij do mnie, będzie mi niezmiernie miło: https://natkaopowiada.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty