bareMinerals Róż do policzków Luxe Radiance i Glee
Dziś przybywam do Was z moimi kolejnymi kosmetykami od bareMinerals. Nie polubiłam się z ich podkładem klik, ale przepadam za ich różami i rozświetlaczami. O niektórych z nich pisałam już na blogu klik, klik. Większość z nich już dawno wykończyłam. Został mi tylko jeden rozświetlacz i dwa róże z dzisiejszej notki.
Pierwszy z nich to dosyć jasny, codzienny róż Luxe Radiance z kolekcji Ultimate Radiance. W opakowaniu i na swatchach wygląda bardzo niepozornie. Nawet chciałam go sprzedać, bo byłam pewna, że to nie jest dla mnie ten odcień. Większość róży mi się pokończyła, więc sięgnęłam po tego delikatesa. No i przepadłam! Bardzo ładnie wygląda na moich policzkach. Świeżo i dziewczęco. Nawet teraz gdy moja twarz jest lekko muśnięta słońcem. Luxe Radiance ma w sobie miliony mikroskopijnych, srebrnych drobinek. Nie są one tak bardzo widoczne i dla spotęgowania efektu dokładam czasem trochę rozświetlacza.
Pierwszy z nich to dosyć jasny, codzienny róż Luxe Radiance z kolekcji Ultimate Radiance. W opakowaniu i na swatchach wygląda bardzo niepozornie. Nawet chciałam go sprzedać, bo byłam pewna, że to nie jest dla mnie ten odcień. Większość róży mi się pokończyła, więc sięgnęłam po tego delikatesa. No i przepadłam! Bardzo ładnie wygląda na moich policzkach. Świeżo i dziewczęco. Nawet teraz gdy moja twarz jest lekko muśnięta słońcem. Luxe Radiance ma w sobie miliony mikroskopijnych, srebrnych drobinek. Nie są one tak bardzo widoczne i dla spotęgowania efektu dokładam czasem trochę rozświetlacza.
Od lewej: Luxe Radiance, Glee |
Znalazłam go tylko na Allegro w cenie 99zł. W dodatku jest dostępna tylko jedna sztuka, więc śmiem sądzić, że kolor ten został już wycofany;/
Od lewej: Luxe Radiance, Glee |
Jestem wielką fanką róży do policzków i nie wyobrażam sobie swojego makijażu bez tego dodatku! Na szczęście moja miłość jest bardzo rozsądna i nie posiadam całej armii pudełeczek z różowym pyłkiem. W zapasie mam jeszcze tylko jeden róż mineralny od Neauty i dwa prasowane w paletce The Balm. Powoli będę rozglądać się za czymś nowym. Mam już nawet coś na oku, ale jeszcze się zastanawiam; d
Podobają Wam się moje różowe pyłki od bareMinerals? Jaki róż aktualnie najczęściej nosicie na swoich policzkach?
Atina.
Podobają :) ja jestem wierna właśnie The Balm
OdpowiedzUsuńA który róż z The Balm najbardziej lubisz?
UsuńPiękny róż do policzków
OdpowiedzUsuńKtóry? A może obydwa Ci się podobają ;)
UsuńNie miałam okazji używać :*
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :*
UsuńOstatnio miałam podobny produkt ale nie przypadł mi do gusty, chyba musze spróbować ten polecany przez Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńa co Ci najbardziej przeszkadzało? kolor czy może forma?
UsuńBardzo ładne kolory. Nie mam ani jednego różu w swojej kolekcji. Chyba czas no zmienić!
OdpowiedzUsuńkoniecznie! ja nie wyobrażam sobie makijażu bez różu! dosyć wcześnie odkryłam jego moc i mówię Ci warto spróbować. zacznij może od jakiegoś delikatniejszego odcienia, a później to już będziesz mogła szaleć;d
Usuń