Moja pielęgnacja skóry latem

Dziś przybywam z moimi mazidłami do dbania o przesuszoną od słońca skórę ciała. Kiedyś kupowałam jeszcze kremy do stóp, ale teraz zadowalam się zwykłym balsamem czy kremem do rąk. Wolę takie rozwiązanie, bo nie lubiłam zostawiać kremu do stóp na dłoniach, a z nakremowanymi stopami ciężko było mi iść do łazienki umyć ręce. Stosując krem do rąk czy balsam do ciała na stopy spokojnie zostawiam resztki na dłoniach i idę spać. Oczywiście kremy do stóp z mocznikiem dawały dużo lepsze efekty, ale systematyczne wcieranie lżejszych smarowideł też dużo daje moim stopom. Poniżej możecie zobaczyć zestaw, który już praktycznie zużyłam w całości. Jedynie krem Clarins stosuje od niedawna i jeszcze jest go sporo w tubie. 


Zacznę od produktu który towarzyszył mi również w zeszłe wakacje - suchy olejek The Body Shop o zapachu Moringa. Sprawdziłam na stronie producenta i teraz te olejki mają nową szatę graficzną. Na polskiej stronie nie widziałam ich w ogóle. W Anglii opakowanie o pojemności 100ml kosztuje 11 funtów, ale ja zawsze jeśli coś od nich kupuje to tylko w promocji. Będąc już przy opakowaniu to musze wspomnieć, że taka pojemność jest całkiem dobra na wyjazdy. 

Olejek przede wszystkim bardzo ładnie i intensywnie pachnie. Szybko się wchłania i nie zostawia bardzo tłustej powłoki oraz nie klei się. Lubiłam go używać w ciągu dnia na nogi. Żeby dodać im lekkiego połysku. Właściwości nawilżające miał dobre. Czasem byłam zaskoczona, że tak dobrze się spisuje, a czasem wydawał mi się trochę za słaby. Zużyłam z przyjemnością. 
W składzie znajdziemy marule, olej ze słodkich migdałów, moringe olejodajną, tung molukański, witaminę E i olej słonecznikowy.

Skład:
Triglicerido caprilico/caprico, Dicaprilil Carbonato, Aceite de semilla de Marula, Fragancia, Aceite de almendra dulce, Aceite de semilla de Moringa, Aceite de semilla de nuez de kukui, Linalol, Tocoferol, Tetra-Di-t-Butil-Hidroxihidrocinamato de Pentaeritril Geraniol, Aceite de semilla de giraniol, Palmitato de ascorbile

Przepraszam za ewentualne literówki w składzie. Odrobina olejku rozmazała niektóre litery, a w intrenecie nie znalazłam gotowca. 


Kolejny produkt to regenerujący krem do rąk i paznokci marki Filorga. Bardzo lubię ich krem pod oczy klik. Krem do rąk mnie nie powalił na kolana. Był przyjemny w użyciu, bardzo delikatny, szybko i ładnie się wchłaniał. Niestety nie zauważyłam zbyt dużych właściwości pielęgnacyjnych. W dodatku jest drogi i ma strasznie długi skład. 

Skład:
Aqua (water), cetearyl alcohol, propylene glycol, glycerin, caprylic/ capric triglyceride, theobroma cacao (cocoa) seed butter, dimethicone, glyceryl stearate, peg-100 stearate, butyrospermum parkii (shea) butter, palmitoyl isoleucine, urea, phenoxyethanol, cetyl palmitate,saccharide isomerate, sorbitan olivate, sorbitan palmitate, aluminum starch octenylsuccinate, ethylhexylglycerin, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, parfum (fragrance), hydrolyzed jojoba esters, polyacrylamide, c13-14 isoparaffin, tetrasodium disuccinoyl cystine, sodium hydroxide, disodium edta, laureth-7, sucrose palmitate, glyceryl linoleate, citric acid, sodium citrate, pancratium maritimum extract, prunus amygdalus dulcis (sweet almond) oil, sodium hyaluronate, collagen, potassium sorbate, sodium, benzoate, tocopherol, sodium chloride, glucose, potassium chloride, calcium chloride, magnesium sulfate, glutamine, sodium phosphate, ascorbic acid, sodium acetate, lysine hcl, arginine, alanine, histidine, valine, leucine, threonine, isoleucine, tryptophan, phenylalanine, tyrosine, glycine, polysorbate 80, serine, deoxyadenosine, cystine, glutathione, cyanocobalamin, deoxycytidine, deoxyguanosine, deoxythymidine, asparagine, aspartic acid, ornithine, glutamic acid, nicotinamide adenine dinucleotide, proline, aminobutyric acid, methionine, taurine, hydroxyproline, glucosamine, coenzyme a, glucuronolactone, sodium glucuronate, sodium uridine triphosphate, thiamine, diphosphate, disodium flavine adenine dinucleotide, retinyl acetate, inositol, methyl deoxycytidine, niacin, niacinamide, pyridoxal 5-phosphate, pyridoxine hcl, biotin, calcium pantothenate, folic acid, riboflavin, tocopheryl phosphate


Następne kremy do rąk są od Vintage&Co.  Mam ich aż trzy tubki i najbardziej podobają mi się w nich opakowania, które są naprawdę urocze. Używam ich do rąk i do stóp. Są całkiem dobre pomimo niezbyt naturalnego składu. Plus za zawartość oleju ze słodkich migdałów i masło shea.
Kosmetyki te można kupić chyba tylko w UK.



Ostatni i najnowszy nabytek (prezent od przyjaciółki), to lekki, wygładzający krem do ciała firmy Clarins. Ten produkt polubiłam za lekką, nieklejącą się konsystencje oraz za orzeźwiający zapach, który długo utrzymuje się na skórze. Dla mnie idealny balsam na letni dzień. Na noc preferuje treściwsze formuły i mniej intensywne zapachy.
Niestety Sodium Laureth Sulfate oraz konserwanty Methylchloroisothiazolinone w składzie nie zachęcają mnie do zakupu. W dodatku tuba o pojemności 200ml kosztuje w regularnej cenie 165zł.

Skład:
AQUA/WATER/EAU, SODIUM LAURETH SULFATE, GLYCERIN, COCAMIDOPROPYL BETAINE, PARFUM/FRAGRANCE, COCO-GLUCOSIDE, POLYSORBATE 20, SODIUM LAURYL GLUCOSE CARBOXYLATE, LAURYL GLUCOSIDE, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, PHENOXYISOPROPANOL, PANTHENOL, POLYQUATERNIUM-7, CITRIC ACID, SORBIC ACID, GYPSOPHILA PANICULATA ROOT EXTRACT, SODIUM BENZOATE, METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE, POTASSIUM SORBATE, METHYLISOTHIAZOLINONE [C2345A]


Z całej tej gromadki chętnie wrócę kiedyś do suchego olejku od The Body Shop. Najlepiej do innej wersji zapachowej, bo Moringi mam już dość! Miałam kiedyś też mgiełkę do ciała o tym zapachu klik i naprawdę muszę od niego odpocząć ;d

Dajcie znać co myślicie o moich mazidłach oraz jakie są Wasze ulubione letnie nawilżacze do ciała?

Atina.

Komentarze

  1. Fajnych kosmetyków używasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znałam tych kosmetyków, o marce Filorga czy Vintage&go nawet nie słyszałam, ale olejek z TBS chętnie bym wypróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na lato jeszcze lepszy byłby suchy olejek z serii Honey Bronze. Miałam kiedyś i uwielbiałam. W tym roku sięgnęłam po coś innego, ale TBS jednak bardziej mi pasował. Ja dorwę go w promocji to jeszcze kupię ;d

      Usuń
  3. Olejek wygląda ciekawie. Z chęcią bym spróbowała, jak mój się skończy, ale na razie go nigdzie nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najfajniejsze w nim jest to, że nie pozostawia bardzo tłustej warstwy. powodzenia w poszukiwaniach ;)

      Usuń
  4. Mialam go,nie narzekalam:)Spelnia swoje zadanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajne:) a moja sucha skora bedize szczesliwa :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty