Pachnąco i kolorowo z Lush

Ostatnio nie mam weny do blogowania. Nie chce mi się pisać recenzji. Potrzebuję odpoczynku, nie tyle od bloga co w ogóle. Mam trochę problemów ze zdrowiem i to one mi zaprzątają najbardziej głowę. Za tydzień zaczynam wakacje, więc mam nadzieję nabrać sił. Dziś przybywam z luźnym postem o kosmetykach Lush, które wpadły do mojej kosmetyczki dosłownie przedwczoraj.


W mocno pachnącym koszyku mam aż cztery szampony w kostce! Nie wszystkie są jednak dla mnie. Dwa postanowiłam podarować koleżankom, które nie znają jeszcze Lush'a. Dla siebie zostawiłam jedną sztukę żółtego Montalbano i różowy Jason And The Argan Oil. Do tej pory miałam i w sumie nadal mam szampon w kostce New, pisałam o nim tu. Jest bardzo wydajny a i ja używam go sporadycznie, bo mocno oczyszcza, a moje włosy niekoniecznie to lubią.

Cytrusowy Montalbano jest przeznaczony do włosów tłustych i matowych. Ma w swoim składzie oliwę z oliwek, olej z sycylijskich cytryn, świeży sok z cytryny, świeżą skórkę cytrynową, strzelające cukierki - cokolwiek one oznaczają;d, plasterek cytryny, absolut z rozmarynu, olej cytrynowy i ekstrakt z gardenii. Do tego SLS i perfumy.

Jason And The Argan Oil sprawia, że włosy są silniejsze, bardziej lśniące i miększe. Kostka ta ma cudowny zapach różanego dżemu. W składzie jak zwykle SLS i perfumy. A z dobroci agar, olej arganowy, gliceryna, absolut z róży, olej geraniowy, olej różany, olej z sycylijskiej cytryny.


Mydło Sea Vegetable urzekło mnie swoim niebieskim kolorem. Te które są dostępne teraz w sklepie mają nowy kształt i nową formułę. Moje na pewno zawiera wodorosty i lawendowy olej. Niestety nie wiem co dokładnie zmieniono. 


Kolejnego mydła nie potrafię rozszyfrować (zakupy robiłam na eBay'u). Nie znalazłam go w oficjalnym sklepie Lush ani w google. Może Wy znacie tego gagatka?
Wiem jedno kostka pachnie bosko! Intensywnie, słodko i tajemniczo. Bardzo dobrze się pieni i jest mega kremowa. Farbuje wodę na czerwono, co na pewno spodobałoby się dzieciakom;)


Podsumowując jestem bardzo zadowolona z zakupów. Kosmetyki pięknie pachną, są przyjemne w użyciu, ładnie się prezentują i mają niezłe składy. Oczywiście nie do końca naturalne, ale i tak jest nieźle. Raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzą. 

Co myślicie o kosmetykach Lush? Znacie, lubicie, polecacie coś konkretnego?

Atina.

Komentarze

  1. Ja lubię Lusha:) chyba z sentymentu ale nie mogę powiedzieć, ze kosmetyki tej marki nie działają. Bo sprawdzały się u mnie nawet bardzo dobrze! Szczególnie świeże maseczki do twarzy.
    Miałam Montalbano i bardzo lubiłam, fajnie się stosuję szampony w kostce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki do twarzy jeszcze nie miałam, pewnie kiedyś spróbuje :)

      Usuń
  2. Mam szampon z Lusha ten cytrusowy. Jest bardzo wydajny i łatwo się go stosuje, nie trzeba martwić się o mililitry pakując się w podróż samolotem ani o to że się gdzieś rozleje ;) jednak stosuję go tylko okazjonalnie, ponieważ włosy po nim są dość szorstkie i trudno je rozczesać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez właśnie głównie używam tych kostek na wyjazdach. W domu tylko gdy przesadzę z olejowaniem😁

      Usuń
  3. A ja z Lusha jeszcze nic nie miałam, ale kto wie co czas przyniesie :) Wpadnij i do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jezu wyglada jak sztuczne bo takie kolory:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciach i tak kolory są mniej intensywne niż w rzeczywistości :d

      Usuń
  5. Wyglądają super. Muszę coś zamówić z tej marki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Magia Lussa w Polsce myślę jest podbita tym, że jest on niedostępny u nas stacjonarnie i trzeba się nakombinować, żeby dostać ich produkty. Jak wchodzę do ich salonu zagranicą to jakbym była w kosmetycznym raju :D Oczywiście ceny są bardzo wysokie, ale te zapachy... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i kolory!:) tak czy siak uważam, że właśnie ze względu na te intensywne zapachy warto coś od nich kupić.

      Usuń
  7. Przez chwilę myślałem, że to ciastka i babeczki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi, wcale się nie dziwię, że Cię zmyliły te kolorowe cuda ;)

      Usuń
    2. Ja też się nie dziwie, wiem, że nie powinnam, ale bym schrupała ^^

      Usuń
    3. Haha wygląd i zapach pierwsza klasa!

      Usuń
  8. wyglada jak prawdziwe:) jak jakas czekoalada hahaha

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju, ale to super wyglada, az sie chce uzywac :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawe są te kosmetyki, jednak ja na razie nie miałam nic z Lush.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam mydełka, bo cudownie i intensywnie pachną! Zazwyczaj sięgam po te w 100 procentach naturalne, ale brakuje mi w nich tego zapachu. Dlatego od czasu do czasu kupuje np. lush’a.

      Usuń
  11. wygada super:) jak do zjedzenia hehh

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście wygląda jak coś do jedzenia ;) Szczerze mówiąc, nawet nie słyszałam o tej marce. Ciekawi mnie, jak sprawdziłby się u mnie Jason And The Argan Oil, bo skład ma dosyć interesujący.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie używałam go, ale jest następny w kolejce ;)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. hihi na pewno! u mnie pachnie w całej łazience i w szufladach w pokoju, bo tam pochowałam zapasy ;d

      Usuń
  14. Myslałam, że to mydła :d W takiej formie jeszcze nie widziałam szamponów

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetnie to wygląda! Aż strach użyć, żeby nie zepsuć tej wspaniałej formy :D.

    Pozdrawiam,

    Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no troszkę szkoda, ale jak nie będę używać to w końcu się zepsują;/

      Usuń
  16. chyba do tyłu jestem, nie znam ani marki ani takich kostek do mycia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakiś czas temu było głośniej o tych kosmetykach, a teraz trochę ucichło.

      Usuń
  17. LUSH zawsze mega pomysly maja:P wyglada to super

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyglądają jak ręcznie robione w domku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo one chyba są ręcznie robione, tyle, że na pewno nie w domku:)

      Usuń
  19. Kupiłam ten cytrusowy Montalbano na prezent dla siostry ale przy okazji też sobie - pachnie przecudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. GOSKA a jak sprawdza się na Twoich włosach? mój jeszcze czeka na testy, bo ja bardzo rzadko używam szamponów z SLS.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty