Zużyłam, więc się wypowiem (Vis Plantis, The Saem, Essano, Calaya)

Dziś zapraszam Was na kolejną porcję zużyć. Tym razem są to płyny micelarne, hydrolat i mgiełka do twarzy. Jest to prawdopodobnie ostatnia notka przed moim wakacjami w Polsce. Wracam pod koniec sierpnia z nową energią i nowymi kosmetykami ;d Tymczasem zostawiam Wam post o kosmetykach, które zużyłam do ostatniej kropli. 


The Saem Healing Tea Garden Micelarna woda z Zieloną Herbatą (Korea)
Bardzo lubię pić zieloną herbatę, więc jeśli zobaczę kosmetyk z tym składnikiem to prawdopodobnie go kupię! Produkt ten pochodzi z Korei, ale ma całkiem przyzwoity skład. Sporo w nim naturalnych ekstraktów. Zielona herbata była wyjątkowo delikatna dla mojej wrażliwej cery, ale niestety słabo sobie radziła ze zmywaniem tuszu do rzęs;/ Zapach był przyjemny, aczkolwiek ledwo wyczuwalny. Raczej nie kupiłabym ponownie.
300ml/8dolarów

Skład:
Water, Dipropylene Glycol, PEG-7 Caprylic/Capric Glycerides, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Camellia Sinensis Leaf Water (100ppm), Opuntia Ficus-Indica, Citrus Unshiu Peel Extract, Lavandula Angustifolia (Lavender) Extract, Jasminum Officinale (Jasmine) Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Sciadopitys Verticillata Root Extract, Hovenia Dulcis Fruit Extract, Portulaca Oleracea Extract, Sodium Citrate, Citric Acid, Disodium EDTA, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Tropolone

Vis Plantis Herbal Vital Care Płyn micelarny Aloes+Pantenol (Polska)
Płyny Vis Plantis już nieraz u mnie gościły i musze przyznać, że zawsze byłam z nich zadowolona. Tanie, łatwo dostępne produkty o dobrym działaniu. Zdecydowanie lepiej radzą sobie z tuszem do rzęs od swojego poprzednika (The Saem Healing Tea Garden). Przy małym budżecie lub gdy jesteście po prostu oszczędne zdecydowanie polecam płyn micelarny Vis Plantis! Przejrzałam bloga w poszukiwaniu starych recenzji tego produktu i znalazłam jedną notkę z 2016 roku klik. Zmieniona szata graficzna, ale skład i działanie pozostało bez zmian! 
500ml/18,79zł

Skład:
Aqua , Glycerin, Sodium Cocoamphoacetate, Polysorbate-20, Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Propylene Glycol, Aloe Barbardensis Leaf Juice, Panthenol, Cotric Acid, Tetrasodium EDTA, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate. 

Essano Superfoods Mgiełka do twarzy Jarmuż (Nowa Zelandia)
Na tą mgiełkę skusiłam się ze względu na główny składnik - Jarmuż! Nigdy wcześniej nie spotkałam się z kosmetykiem zawierającym to jakże zdrowe warzywo. Dodatkowo miałam z tyłu głowy informację, że moja poprzednia mgiełka Essano w wersji Śliwka Kakadu i Zielona Herbat klik była fenomenalna. Jarmuż jednak nie przebił jej swoim działaniem, ale nie mogę powiedzieć, że był to zły kosmetyk. Cudownie odświeżał, nawilżał i przygotowywał cerę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Skład ma cudowny, ale jakoś ta śliwka bardziej zapadła mi w pamięci.
120ml/12dolarów
Ważność: 12 miesięcy od otwarcia 
Kosmetyki Essano nie są testowane na zwierzętach

Skład:
Water, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Hydrolyzed (Kale) Protein, Hydrolyzed (Carrot) Protein, Hydrolyzed (Lemon) Protein, Betaine, Hamamelis Virginiana (with Hazel), Maltodextrin, Camelia Sinensis Leaf Extract, Hydrolyzed Eruca Sativa Leaf, Phosphatidylcholine, Alcohol, Tocopherol, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Dihydroacetic Acid, Fragrance.

Calaya Hydrolat Lawendowy (Polska)
Najczęściej sięgam po wodę różaną, ale to lawenda bardziej mi się podoba! Jej zapach relaksuje i odpręża. Na skórę działa kojąco, regenerująco, przeciwstarzeniowo i antyseptycznie.  Doskonale spisuje się jako tonik do twarzy. Uwielbiam!
Surowiec pochodzi z Hiszpanii, ale Calaya to polska firma. 
100ml/11,89zł

Znacie te produkty? Zwracacie uwagę na to skąd Wasze kosmetyki pochodzą?

Atina.

Komentarze

  1. Nie znam tych kosmetyków. Szczerze to średnio zwracam uwagę na to skąd pochodzą. Chociaż lubię jak kupuję polskie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. AGATHA ja też lubię kupować polskie, ale to nie jest moje główne kryterium w wyborze kosmetyków. najważniejszy jest skład!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna, merytoryczna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam również hydrolat lawendowy, czasami używam też olejku, zarówno do twarzy jak i włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hydrolaty są najlepsze do codziennej pielęgnacji skóry. Płyny micelarne i toniki już dawno zostały przez nie wyparte :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię ten płyn micelarny, fajnie dział i nie podrażnia skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hydrolatu jeszcze nie miałam, ale olejek lawendowy często używam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubię firmę Vis Plantis, płynu jeszcze nie używałam, ale kremy i balsamy bardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. płyn micelarny dobrze pasuje to każdej cery? Czy może on zastąpić tonic? Bo potrzebuje głębokiego oczyszczania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Micelarna woda z Zieloną Herbatą polecam! Jest rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ta mgiełka musi być genialna

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię mgiełki do twarzy, ale jarmużowej jeszcze nie miałam. Widziałam, że są też maseczki z tym składnikiem, niestety nie pamiętam marki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam żadnego z tych produktów, w sumie dawno nie sięgałam po jakieś nowości

    OdpowiedzUsuń
  14. MILENA bardzo dziękuję ;*

    PAULINA masz olejek lawendowy? musi być boski ;)))

    MARIA który?

    ALA z tonikami się zgodzę, ale płynów micelarnych nadal używam do demakijażu. Hydrolat tylko zamiast toniku i jako mgiełka.

    EWELINA ale w notce są dwa płyny micelarne ;)

    JULIA a do czego dokładnie stosujesz ten olejek?

    DARIA :*

    GOSIA super, że przypasowały Ci kosmetyki Vis Plantis.


    JAKA INNA ja płyn micelarny stosuje tylko do demakijażu. Po zmyciu makijażu myje twarz mydłem naturalnym, a następnie używam hydrolatu. Do głębokiego oczyszczenia będzie dobre czarne mydło!


    ZUZA fajnie, że jesteś z niej zadowolona ;)


    GOSIA skład ma imponujący ;)


    AGNIESZKA Moja Farma Urody ma olej jarmużowi do demakijażu ;) w drogerii też coś mi się rzuciło w oczy jakieś opakowanie z jarmużem, ale też nie pamiętam co to było;/

    MAŁGOSIA ja ostatnio poszalałam i uzupełniłam braki w kilka nowości ;d

    OdpowiedzUsuń
  15. Również polecam markę Vis Plantis :) Jestem bardzo zadowolona z ich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty