Kosmetyczne nowości z Polski

Wakacje w Polsce to dobra okazja do uzupełnienia zapasów kosmetycznych. Szczególnie tych polskiej produkcji ;) Oczywiście starałam się nie szaleć i wzięłam tylko to co naprawę mi się przyda w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Zapraszam do oglądania i czytania.


Zacznę od niedawnego odkrycia, a mianowicie od kosmetyków marki Nowa Kosmetyka. Skusiłam się na ich trzy różne produkty: 
- serum do twarzy Równowaga w Płynie
- serum do skóry głowy Mniej Problemów Więcej Włosów
- serum do paznokci Na Ratunek Po Hybrydzie
Świetne składy, szklane opakowania, przyzwoite ceny i fajne nazwy. Jeszcze ich nie używałam, ale jestem dobrej myśli.


Skusiłam się też na kolejny produkt od Miodowa Mydlarnia. Wcześniej miałam mydło Karotka z Miodem klik i masło do twarzy i ciała Ambrozja klik. Teraz trochę żałuje, że nie dobrałam sobie któregoś z ich maseł do twarzy;/ Będę za to testować nawilżający eliksir do twarzy Śliwka z Szafranem, który kupiłam ze względu na śliwkę ;) Mam nadzieję, że będzie pięknie pachniał i pięknie działał!


Dwa naturalne produkty z Super Pharm firmy NaturalME. Wzięłam je, bo była na tę markę spora promocja. Hydrolatu z melisy nigdy nie miałam, a olej z dzikiej róży znam tylko jako dodatek do ser czy kremów. Nadarzyła mi się okazja, żeby poznać bliżej te roślinki i ich działanie ;)


O A Jeden wiele słyszałam, ale nie miałam okazji nic od nich używać. Będę nadrabiać zaległości i testować dwa produkty: olej z nasion maku polnego i mydło bobasek do skóry wrażliwej. Bardzo lubię maki, więc nie mogłam przeje obojętnie obok oleju z tych kwiatów. Ciekawe czy będzie się wyróżniał na tle innych olejów?


Moja Farma Urody już od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie. Szczególnie ich produkt o nazwie Ziołowy Botoks! Do kompletu dobrałam olej Jarmużowy do demakijażu. 


Woda pomarańczowa od Make Me Bio, to chęć sprawdzenia czegoś innego z tej marki, a płyn micelarny Vianek to sprawdzona i lubiana przeze mnie pozycja.


Zestaw trzech odżywek Anwen, który zawiera proteiny, emolienty i humektany. Chcę sprawdzić czego moje włosy najbardziej potrzebują. No i oczywiście muszę się dowiedzieć o co tyle szumu z tą całą Anwen ;)


O maskach Garnier Fructis czytałam już wiele postów, ale nie ma to jak własna opinia! Sięgnęłam więc po maskę nadającą blask z jagodami Goji do włosów koloryzowanych.


Kerastase Elixir Ultimate Oleo Complex Olejek do włosów farbowanych otrzymałam od fryzomania.pl. Kosmetyk wybrałam sobie sama i jak na razie jestem z niego zadowolona. Chcę jeszcze sprawdzić jak będą wyglądały moje włosy po dłuższym stosowaniu tego cuda. Czasami zdarza się, że po jakimś czasie kosmetyk już nie służy włosom.
Aktualnie trwa na niego promocja i kosztuje 107,86zł zamiast 140,22zł.


Spray Gliss Kur kupiłam ponieważ widząc go w drogerii przypomniałam sobie jak jedna z moich koleżanek chwaliła sobie te spray'e. Wzięłam ten, który miał w składzie dwa olejki. Inne, które udało mi się sprawdzić miały tylko jeden olej w składzie!


Pastę Oral-B kupiłam po tym jak otrzymałam jej miniaturkę od swojego dentysty. Wydała mi się dobra i stwierdziłam, że muszę kupić pełnowymiarowe opakowanie. Jest to wersja do odbudowy dziąseł. Mam, a raczej miałam problemy z krwawiącymi dziąsłami. Pasta jest tak na wszelki wypadek, jakby dolegliwości wróciły.


Na koniec kilka próbek. Maseczka Cien do włosów suchych z Lidla kupiona na jakiś weekendowy wyjazd. Bardzo lubię te saszetki i chętnie kupuje. Nie polecam natomiast pełnowymiarowych masek z tej marki. Miałam tylko jedną, ale nie polubiłam się nią;/ Reszta próbek to prezent do zamówienia w internetowej drogerii ;)


Wpadło Wam coś w oko? O czym chcecie poczytać na blogu?

Atina.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty