Niskobudżetowe pudry od Makeup Revolution (Bake&Finish oraz Lace)
Przedstawiam Wam dwa całkiem dobre i przede wszystkim tanie pudry sypkie od Makeup Revolution. Swoje egzemplarze zakupiłam w UK. W Polsce były one dostępne w niektórych sklepach online, ale aktualnie brakuje ich w magazynach. Miejmy nadzieję, że powrócą.
Wspólną cechą tych pudrów jest niska cena (około 20-25zł), duża pojemność (35g) oraz niewygodne opakowanie. Swoje proszki przesypuje do starych opakowań po innych pudrach sypkich.
Bake & Finish to transparentny puder sypki, który ma za zadanie utrwalić makijaż i zapobiec błyszczeniu się twarzy. Ja dodatkowo używam go jako baza pod podkład mineralny. Lepiej mi się go wtedy nakłada. Skóra po nim jest matowa przez 2 - 3 godziny. Nie widać go na twarzy, nie zapycha i jest bardzo wydajny. Niestety skład ma fatalny, ale krzywdy mi nie zrobił. Będąc w UK nie znalazłam nic lepszego na pólkach sklepowych. W Polsce pewnie sięgnęłabym po coś z naturalniejszym składem. Nie zmienia to faktu, że puder wychodzi bardzo tanio i można go kupić gdy portfel świeci pustkami ;)
Skład:
Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Methylparaben, Propylparaben [+/-:CI 77891]
Lace to naturalny, jasny, wpadający w różowe tony sypki puder. Pomaga zapobiegać wydzielania się sebum w ciągu dnia oraz wydłuża trwałość makijażu. W moim przypadku jeszcze słabiej matuje niż jego poprzednik. Jednak znalazłam na to sposób i dosypuje do niego białą glinkę, która zwiększa mat i dodatkowo rozjaśnia kolor, który jak dla mnie jest ciut za ciemny.
Puder nie zapycha, nie podrażnia i nie tworzy na skórze ciasta. Jest bardzo drobno zmielony i daje ładny satynowy mat.
Skład jest praktycznie taki sam jak w wersji Bake&Finish.
Skład:
Talc, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Propylparaben, Methylparaben [+/- CI 77492, CI 77491]
Używam ich już bardzo długo. Mam wrażenie, że nigdy się nie skończą, a musicie wiedzieć, że należę do osób, które szybko wykańczają pudry. Stosuje je regularnie i często robię poprawki w ciągu dnia. Żadne opakowanie nie było ze mną aż tak długo!
Co myślicie o tych niekończących się pudrach od Makup Revolution?
Atina.
Te pudry mam na liście kosmetyków do kupienia..ale na razie mam plan powykańczania tego co mam w domu...a ilości są znaczne niestety.
OdpowiedzUsuńU mnie z sypancow tylko jeden w zapasie, więc nie jest tak źle 😉 one są tak wydajne, że rzeczywiście lepiej najpierw wykończyć zapasy 😁
UsuńOpakowanie mega duże,nie wiem czy udałoby mi się je wykończyć:D
OdpowiedzUsuńhihi, ja powoli, powoli dobijam do dna ;)))
Usuńlace mam, ale jeszcze nie używałam. Fajnie się u mnie sprawdza Light Banana :)
OdpowiedzUsuńOoo nie wiedziałam że jest wersja ligt. Muszę ją sobie sprawdzić 🙂
UsuńTen blog naprawdę jest prowadzony bardzo dobrze. Na pewno polecę go wszystkim moim znajomym.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa 😘
UsuńDużo słyszałam o tej marce, ale niestety nie udało mi się jej upolować w PL
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio widziałam ją nawet w Lidlu, tyle że nie było tych pudrów. Była to chyba jakaś limitka. Makeup Revolution jest też w Hebe 🙂
Usuń