Mazury:)
Moje wakacje dobiegły końca, chociaż planuje jeszcze kilka wypadów, ale na pewno krótszych i bliższych:)
Mój wyjazd składał się z kilku etapów:
(uwaga sporo zdjęć!)
Dzień pierwszy - jezioro Sasek Wielki i nocleg na polu namiotowym;)
Nawet deszcz nam nie przeszkodził w grillowaniu;)
Pogoda była bardzo zmienna.
Rankiem powitali mnie tacy o to gospodarze;D
Dzień drugi - jezioro Dadaj i krótki pobyt w Biskupcu.
Mieliśmy wynajęty domek nad jeziorem Dadaj
Na zakupy udaliśmy się do Biskupca no i przy okazji połaziliśmy po tym małym, ale bardzo ładnym miasteczku:)
Dzień trzeci - jezioro Dadaj i zwiedzanie okolicy
Szczeniaki, czyżby były aż tak groźne?
Pierwszy raz grałam w takie coś? Świetna zabawa:)
Kolejny psi gość:)
Dzień czwarty - Szczytno, zalew Zegrzyński i powrót do domu.
Miejska plaża w Szczytnie:)
Ruiny zamku krzyżackiego
Śpiące kaczki.
Łabędzie.
Świnki.
Przystanek nad zalewem Zegrzyńskim
Gdyby pogoda była ładniejsza to byśmy jeszcze zostali na jedną noc pod namiotem, a tak to się bałam, że mnie burza w nocy będzie straszyć;/
Wyjazd zaliczam do udanych. Spędziłam mnóstwo czasu z Tż-em i pooddychałam świeżym powietrzem. Fajnie jest raz na jakiś czas zmienić otoczenie;)
A jak tam Wasze wakacje?
Ale Ci fajnie ;).
OdpowiedzUsuńA moje wakacje w pracy :P
OdpowiedzUsuńwspółczuje;/ no ale może odbijesz sobie jeszcze ten czas:)
UsuńAle Ci fajnie :-)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcie, super że wyjazd się udał! :)
OdpowiedzUsuń;*
UsuńFajnie Ci :)
OdpowiedzUsuńMazury sa moim marzeniem, ale baaardzo daleko od mojego miejsca zamieszkania;(
OdpowiedzUsuńja nie mam aż tak daleko, około 300 km więc nie jest tak źle:)
Usuńja wakacji w tym roku nie mam więc chociaż mogę oczy nacieszyć zdjęciami :D
OdpowiedzUsuńja już dawno też nie miałam takich prawdziwych wakacji, mam nadzieję, że w przyszłym roku też uda mi się gdzieś wybyć chociaż na parę dni:)
UsuńTeż ostatnio byłam na Mazurach pod namiotem, ale nad jeziorem Gim:) Fajnie, że wycieczka Wam się udała!
OdpowiedzUsuńzaraz sobie sprawdzę gdzie leży to jezioro:)
UsuńNiestety w pierwszym tygodniu naszego wyjazdu było bardzo deszczowo. Mam nadzieję, że jutro zmieni się na bardzo słonecznie ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie ;)
aktualnie pogoda nie rozpieszcza;/ oby jeszcze wyszło słonko;*
Usuńja się wybieram do Zakopca, choć ciągnęłam mojego TŻ na Mazury :)
OdpowiedzUsuńja mam ochotę za rok jechać w góry, ale raczej gdzieś w bardziej odludne miejsce;)
Usuńoo widze zawitalas do mojego miasta Szczytno :) jak milo, mam nadzieje, ze spedzilas tam milo czas :D
OdpowiedzUsuńja poki co jestem w Berlinie..pozdrawiam !
Szczytno zawsze kojarzyło mi się tylko ze szkołą dla policjantów. misto mile mnie zaskoczyło i teraz będzie mi się kojarzyć z ruinami, piękną plażą i śmiesznymi postaciami z brązu:)
Usuńpozdrawiam;*
To bardzo fajnie :) te ostacie to mazurskie pofajdoki, ktore sa wszedzie :P
UsuńPozdrawiam :*
no ja widziałam tylko kilka pofajdoków;D nawet nie wiedziałam, że się tak to nazywa;)
Usuńzazdroszcze wakacji ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,wpadnij może weźmiesz udział w notce;)
również pozdrawiam:)
UsuńBardzo fajne zdjęcia i najważniejsze że miałaś udany wyjazd ;)
OdpowiedzUsuńAle tam pięknie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym cię zaprosić na mojego bloga (kosmetycznie przy kubku gorącej czekolady ) Obserwuję cię już jakiś czas :)
Ah moje ukochane okolice.
OdpowiedzUsuńa to mieszkasz w tych okolicach czy jeździsz na wakacje?
Usuń