Kalendarz 2014
W tym roku długo szukałam nowego kalendarza. Zazwyczaj kupowałam te dołączone do gazet, ale zauważyłam, że jednak potrzebuje czegoś większego. Coś się ostatnio rozpisałam;)
Szukałam, szukałam i w końcu znalazłam go w ... Biedronce!
Do wyboru były rożne formaty i kolory. Ja wybrałam najmniejszy, trochę mniejszy od zeszytu. Podobał mi się jeszcze czerwony, ale już był większy;/
Kosztował tylko 9,90zł. Uważam, że to bardzo niska cena jak za taki kalendarz.
Jak widzicie na każdy dzień jest przypisana jedna strona, więc mogę poszaleć i zapisywać wszystko co mi przyjdzie do głowy;)
Jest też miejsce na adresy, które mi zawsze służy jako notatnik. Nie wiem jak Wy, ale ja nie zapisuje żadnych adresów.
A tu zdjęcie pamiątkowe z tegorocznym kalendarzem;)
Dodam jeszcze, że kalendarz jest solidnie wykonany i posiada wstążeczkę - zakładkę.
A Wy macie już kalendarz na nowy rok?
Ja nie korzystam z wersji papierowej...wole elektroniczne:)
OdpowiedzUsuńja muszę mieć papierowy. no, ale może kiedyś się przekonam do tych elektronicznych;)
Usuńwidziałam w biedronce, ogromny wybór, różna kolorystyka. Ogólnie bardzo fajny
OdpowiedzUsuńo już są w biedronce? dobrze, że dziś się tam wybieram :D
OdpowiedzUsuńjuż są od kilku dni:) u mnie już było widać spore braki;/
Usuńo kurcze, ale ze mnie gapa, a tak mi na nim zależało :/ obym go jeszcze dziś dostała :)
UsuńW tym roku kalendarz był mi bardzo przydatny więc myślę czy nie sprawić sobie na kolejny rok :)
OdpowiedzUsuńja już od jakiegoś czasu używam systematycznie i z roku na rok, coraz więcej miejsca potrzebuje;D
Usuńja wzięłam tę cieńszą wersję. różową :D
OdpowiedzUsuńhihi, nieśmiertelny róż;d
Usuńw tym roku miałam Wojciechowskiej, ale za drogi i za ciężki, np. do torebki się nie nadaje. Teraz kupię sobie ks. Twardowskiego jest akurat i za 19.90 :)
OdpowiedzUsuńo to cena tez całkiem przyjazna;)
UsuńJa kupiłam sobie w LIDLu - wprawdzie był tylko czarny, ale fajnie jest podzielona każda strona :)
OdpowiedzUsuńa widziałam je, ale tylko z daleka, bo jednak chciałam coś żywszego;)
UsuńZastanawiałam się nad kalendarzem z Biedronki, ale go jednak nie wzięłam iii teraz trochę żałuję...
OdpowiedzUsuńmoże jeszcze znajdziesz je w swojej Biedrze;)
UsuńZastanawiam się nad nim, niby mniejszy od zeszytu, ale i tak dość duży i ciężki jak na kalendarz do torebki. Mam już taki mały z Twojego stylu, ale niezbyt mi się podoba, tam z kolei jest za mało miejsca do pisania...
OdpowiedzUsuńja akurat rzadko nosze kalendarz ze sobą. trzymam go w domu i zaglądam do niego rano i wieczorem, w ciągu dnia go nie potrzebuje. jeśli miałabym go nosić ze sobą to rzeczywiście jest trochę za duży;/
Usuńmoże nie tyle za duży co za gruby;D
UsuńZastanawiałam się nad jego kupnem. Format mi odpowiada, bo zmieści się do prawie każdej torebki. Tylko ja celowałam w różowy bądź czerwony ;)
OdpowiedzUsuńczerwony też bym chciała;)
UsuńJa swój kupiłam w Empiku, kiedyś wpadł mi w oko i ostatnio w końcu się skusiłam. Dodatkowo jeszcze trafiła mi się zniżka ;)
OdpowiedzUsuńmiałam iść do Emipka, ale jakoś mi ciągle był nie po drodze;/
Usuńteż się nad nim zastanawiam, ale chyba wolę coś mniejszego...
OdpowiedzUsuńA ja lubię format A5 (zeszytowy) lub nieco większy. Do niedawna używałam dwóch - jeden służbowy, drugi całkiem prywatny. I w tym roku zamierzam podobnie.
OdpowiedzUsuńAdresy znajomych często zapisuję, ale muszę w końcu kupić jeden adresownik, by co roku ich nie przepisywać.
tak, na adresy najlepszy jest adresownik;)
UsuńJeszcze nie zakupiłam ale czas najwyzszy :D
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam biedronkowy - bo chyba najodpowiedniejszy dla mnie podział stron ma;) No i cena bajeczna:P Zrobiłam o nim wpis, a potem patrzę, że coś mi kolor nie pasuje - a to u Ciebie wpis:D
OdpowiedzUsuńhehe;)
UsuńA ja zakupiłam kalendarz z Claudii i jest śliczny w kolorze kawy z mlekiem, ma wzór wężowej skórki, i jest bardzo podobny do twojego starego kalendarza:)
OdpowiedzUsuńja w tym roku postawiłam na większy format;)
UsuńNawet solidnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńwygląda i jest solidny;)
UsuńTen kalendarze bardzo mi się podobają, ale ja niestety kupiłam sobie kalendarz na rok szkolny. Jest brzydki, nie mogę się w nim odnaleźć i do tego był dwa razy droższy. :(
OdpowiedzUsuńto może go zmień, po co się męczyć?
UsuńGdyby nie to, że kupiłam w październiku ze Zwierciadłem, później dostałam czarny A5 od Narzeczonego i jeszcze bardzo ciekawy uniwersytecki od siostry to skusiłabym się na te z Biedronki. Cudowne kolory, przystępna cena, mnóstwo miejsca i solidne wykonanie. Och, jak mnie kusił ten sam format co Twój tylko czerwony.. ostatecznie przemówił głos rozsądku który kazał odłożyć ;)
OdpowiedzUsuńdobrze, że rozsądek wygrał;D trzy kalendarze to już za dużo, a co dopiero cztery;)
UsuńŚwietny, ja też właśnie wczoraj kupiłam podobny, też w Biedronce, ale troszkę większy i w kolorze miętowym :)
OdpowiedzUsuńo mietowych u mnie nie widziałam;/
UsuńŁadny:) Ja swój kupiłam w empiku już jakiś czas temu. Uwielbiam papierowe kalendarze mimo ze moj mężczyzna próbuje mnie caly czas namowić zebym idąc z duchem czasu przerzuciła się na elektroniczny.
OdpowiedzUsuńmój mężczyzna nie używa żadnych kalendarzy i pewnie dlatego o wszystkim zapomina;D
Usuńteż kupiłam ten kalendarz ale o kolorze turkusowym:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ładny ten nowy kalendarz :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJeszcze nie znalazłam swojego faworyta :(
OdpowiedzUsuńa czasu coraz mniej;)
Usuńco rok muszę mieć kalendarz ;) w tym roku używałam kalendarza Beaty Pawlikowskiej i w przyszłym roku chyba będzie podobnie ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOoo.. 9,90? Muszę skończyć do Biedronki.. Może uda mi się taki dorwać.. Dzięki za cynk..
OdpowiedzUsuńpewnie jeszcze będą, ale będzie mniejszy wybór kolorów;/
Usuńkupiłam ten sam, od lat mam ten z twojego stylu ale własnie czasem mam ochote coś szybko zapiać, sprawdzić to później a w takim gazetowym niewiele miejsca
OdpowiedzUsuńno ja już nie mogę się doczekać tej olbrzymiej przestrzeni do zapisków;)))
Usuń