Aussie i 5 magicznych mgiełek
Czekam na paczkę wymiankową i gdy kurier zapukał do drzwi to byłam pewna, że to pewnie ta przesyłka. Już po rozmiarze stwierdziłam, że to jednak coś innego, tylko co? Szybko rozcięłam folie i poczułam dobrze znaną mi woń - Aussie! Niespodzianka się udała, dziękuje ;)
W paczce znalazłam aż 5 magicznych mgiełek do włosów! Każda pomaga wybawić Twoje włosy z każdej opresji ZAWSZE I WSZĘDZIE.
Aussie Miracle Recharge Moisture
Odżywiająca mgiełka do włosów przesuszonych z olejkiem z australijskich orzechów makadamia.
Aussie Miracle Recharge Aussome Volume
Odżywiająca mgiełka do włosów, które potrzebują uniesienia z ekstraktem z krasnorostów australijskich
Aussie Miracle Recharge Colour
Odżywiająca mgiełka do włosów farbowanych z ekstraktem z kory australijskiej dzikiej wiśni.
Aussie Miracle Recharge Luscious
Odżywiająca mgiełka do długich włosów z ekstraktem z australijskiego jaśminu
Aussie Miracle Hair Insurance
Odżywiająca mgiełka - ratunek dla słabych i zmęczonych włosów z australijskim olejem jojoba
Każda z nas znajdzie tu coś dla siebie;) Ja swoją przygodę z mgiełkami Aussie zacznę od tej dodającej objętości włosom. Chętnie też zorganizuje rozdanie, bo potrzebna mi pomoc przy testowaniu 1 z 5 magicznych mgiełek.
Dajcie znać czy miałyście okazje używać którejś z nich?
Nie słyszałam do tej pory o tych mgiełkach, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się spisza :))
OdpowiedzUsuńja też;) moja niekosmetyczna mama już jedną wypróbowała;d
UsuńJa Ci chetnie pomoge;>
OdpowiedzUsuńhihi, super;) muszę ogarnąć notkę rozdaniową i wtedy będzie można się zgłaszać;)
UsuńNie używałam, ale Aussie mnie kusi, piszę się na testowanie. :D
OdpowiedzUsuńale świetne :o muszę koniecznie kiedyś zakupić ! :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam zamiast "krasnorostów australijskich" - krasnoludów australijskich :D Za dużo fantastyki ostatnio chyba :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam mgiełki do włosów Gliss Kur, ciekawe, jak te będą działać :)
hehe, z krasnoludów to bałabym się użyć;d
UsuńUżywam odżywki do spłukiwania Aussie i jestem z niej bardzo zadowolona. Pewnie te mgiełki też świetnie działają :)
OdpowiedzUsuńja do tej pory rzadk osięgałam po kosmetyki w takiej formie, ale licze, że Aussie mnie pozytywnie zaskoczy;)
UsuńJa wszystko z Aussie sobie daruję, bo nie podobają mi się składy tych prouktów. Sama chemia,a działanie mierne, jak najtańsze kosmetyki z drogerii ( dla mnie oczywiscie)
OdpowiedzUsuńrozumiem, ja mam nadzieje, ze pomimo typowo drogeryjnego składu jednak się u mnie sprawdza;)
UsuńNie wiedziałam, że mają mgiełki!
OdpowiedzUsuńja gdzieś już widziałam to opakowanie, ale w sumie nie wiedziałam, że to mgiełka do włosów!
UsuńOd dawna mnie kuszą produkty Aussie :)
OdpowiedzUsuńno to teraz doszły mgiełki ;d
UsuńUwielbiam zapach kosmetyków Aussie!
OdpowiedzUsuńMgiełki nie miałam, jestem ciekawa składów :)
OdpowiedzUsuńskłady na pewno pojawią się przy okazji notek, ale jeśli chcesz to mogę Ci je podesłać mailowo?;)
UsuńU mnie takie mgiełki są baaardzo mało skuteczne. Mam długie włosy i praktycznie nic nie pomagają :(
OdpowiedzUsuńja liczę, ze ujarzmią moje włosy zaraz po umyciu, wtedy ich nie lubie;/
Usuńnie miałam jeszcze kosmetyków aussie, a takie mgiełki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa kocham odżywkę Aussie Luscious Long...żadna inna tak nie działa !!!
OdpowiedzUsuńno to teraz mnie mocno nią zainteresowałaś! ja nie mam długich włosów, ale skoro ją tak zachwalasz to chyba wypróbuje;)
UsuńMam jedną z tych mgiełek, ale jeszcze nie mogę się o niej wypowiedzieć, gdyż czeka na swoją kolej. Zapach ma genialny! :)
OdpowiedzUsuń