Akcja pielęgnacja! Podsumowanie

Ta akcja to był strzał w dziesiątkę! Takie publiczne ogłoszenie o podjęciu wyzwania regularnego smarowania całego ciała pomaga wieczorem się zmobilizować i nie odpuszczać. Pomimo choroby zużyłam więcej smarowideł niż w niejednym miesiącu gdy byłam zdrowa. Aż strach pomyśleć co by się działo gdybym była zdrowa;)


Dzięki akcji Akcja Pielęgnacja! w październiku zużyłam cztery następujące kosmetyki:

- AA Body Care Program Ujędrniający balsam do ciała Aktywne wzmacnianie skóry
Najlepszy z całego zużytego zestawu. W sumie to jestem zaskoczona, bo jakoś nie pokładałam w nim większych nadziei. Po pierwsze dobrze sobie radził z nawilżeniem, szybko się wchłaniał i nie podrażniał skóry nóg nawet po goleniu. O ujędrnieniu się nie wypowiem ponieważ nie przykładałam do tego większej uwagi. W składzie na piątym miejscu znajduje się Aloes Barbadensis Leaf Juice czyli sok z aloesu. Możliwe, że to dzięki niemu tak dobrze się u mnie spisywał. Po za tym balsam posiada wygodny dozownik z pompką.

- Delia Body Butter Regenerating with vitamin fruit cocktail
To masło było pewniakiem, bo miałam już jego inną wersje i byłam bardzo zadowolona. Niestety tym razem nie było tak różowo. Już po otwarciu zawiódł mnie zapach. Spodziewałam się czegoś bardzo owocowego, a dostałam coś co tylko leżało koło owoców. No, ale najważniejsze jest działanie, które w tym przypadku nie ratuje sytuacji. Masło nałożone na nogi po goleniu podrażnia mi skórę, wywołuje lekkie swędzenie. A niestety maseł/balsamów najczęściej używam właśnie po goleniu. Masło na drugim miejscu w składzie ma masło shea i pewnie dlatego nie mogę się przyczepić do jego właściwości nawilżających.

- L'Occitane Body Lotion 15% shea butter
Tu również na drugim miejscu znajdziemy masło shea, a na dalszych pozycjach olej morelowy, kokosowy, słonecznikowy oraz ekstrakt z oleju lnianego, słodkich migdałów i rozmarynu lekarskiego. Balsam dobrze nawilża i nie podrażnia. Ma za to inną wadę! Pozostawia na skórze tłustą powłoczkę, która mi zaczęła przeszkadzać gdy chciałam założyć spódnicę. W związku z odsłonięciem nóg postanowiłam nogi posmarować olejkiem brązującym i nagle się okazało, że balsam z L'Occitane utrudnia mi całą robotę. Zaczął się niemiłosiernie wałkować, chociaż nałożyłam go na nogi dzień wcześniej. Ostatecznie jakoś sobie poradziłam, ale nie wspominam tego zbyt dobrze.

- Calxidin Krem na pękające pięty z kompleksem hydroregulującym
Bardzo dobry krem do stóp. Dobrze nawilża, zmiękcza i przyjemnie pachnie - tak trochę leczniczo, ale nadal przyjemnie;) W składzie na drugim miejscu znajduje się mocznik.


Podsumowując akcja Akcja Pielęgnacja! pomogła mi w zużyciu zalegających smarowideł oraz pokazała mi jak dobrze może wyglądać skóra, która jest regularnie nawilżana. Największą różnicę zauważyłam na dekolcie, na nogach i na pupie. Skóra jest gładsza, jaśniejsza i wygląda na młodsza/zdrowszą. Na pewno będę chciała przedłużyć tę akcję o kolejny miesiąc, a może nawet miesiące!

A jak Wam poszła akcja Akcja Pielęgnacja!? Macie ochotę na więcej?

Komentarze

  1. Nie znam żadnego z tych kremów - a do nawilżania skóry ciała stosuję najczęściej balsamu Ziaja Kozie Mleko albo Neutrogena :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie nie pamiętam, ale chyba kiedyś miałam Ziaje Kozie Mleko i jeśli nie mylę serii to też byłam zadowolona;)

      Usuń
  2. Ja zawsze mam problem z użyciem chodźby balsamu do ciała bo zawsze zapominam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja przed pójściem spać mam taki rytuał: krem do stóp, balsam (albo masło), a potem krem do rąk, pomadka i do łóżka ;) i nigdy nie zapominam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię kosmetyki AA, może nie wszystkie są ekstra ale można wyłowić coś fajnego dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam spore zaległości z ta firmą, ale po sukcesie z balsamem na pewno chętniej bede spogladala na półki z kosmetykami AA.

      Usuń
  5. Ja mam rano i wieczorem rytualy jesli chodzi o twarz xd. Kosmetykow z AA nie uzywam juz, bo mnie uczulaja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o twarz to tez mam swoje rytuały. A co do uczulenia to współczuję, wiem co to znaczy, bo sama często miewam różne podraznienia czy uczulenia.

      Usuń
  6. Zainteresował mnie krem z mocznikiem, myślę że bym się z nim polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie jest krucho z pielęgnacją ciała. Główna przyczyna to to, że nienawidzę uczucia klejącej/brudnej/spoconej skóry po zastosowaniu jakiegokolwiek smarowidła. Oczywiście znajduję takie, które szybko się wchłaniają i nie odczuwam tego klejenia tak silnie, ale wszystko kosztem nawilżenia. Mimo wszystko raz zmusiłam się do intensywnej pielęgnacji przez miesiąc i faktycznie pupa stała się gładka jak u niemowlaka. Muszę pomyśleć również nad zmobilizowaniem się publiczną obiecanką... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci, ze ja też nie przepadam za tym oblepieniem dlatego najczęściej używam balsamow na noc, wtedy jakoś łatwiej to znoszę. A publiczna obiecanka naprawdę pomaga;d

      Usuń
  8. u mnie jest tak słabo z pielęgnacją ciała że też postanowiłam wprowadzić tą akcję u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. przyznam szczerze, że najbardziej w tej akcji spodobał mi się fakt, że wyrobiłam sobie (w końcu) nawyk używania systematycznie balsamów antycellulitowych! Na czym zależało mi najbardziej! :DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, ze są efekty i dobre nawyki:) oby tak dalej!

      Usuń
    2. jeszcze żeby ten cellulit szybciej znikał! :D

      Usuń
    3. Hehe, może przy regularnych wcieraniach tych wszystkich preparatów w końcu cellulit sie podda i sobie pójdzie w sina dal;)

      Usuń
  10. Zimą zawsze sobie przypominam, że ta akcja była fajna i warto by ją powtórzyć :D. Tak myślę, że chyba kupię ten sam zestaw co Ty dwa lata temu. <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj warto! ja w tym sezonie jesienno-zimowym znowu trochę zaniedbałam pielęgnację ciała;/

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty