Batiste Suchy szampon x 3
Ostatnio znowu częściej sięgam po suche szampony. Zrobiło się zimniej i włosy myję wieczorem zamiast rankiem, a jak się zapewne domyślacie nie zawsze mam siłę czy czas na wieczorne mycie włosów bez użycia suszarki. Wtedy ratuje się suchym szamponem, aktualnie moim ulubionym, czyli Batiste.
Najnowszym nabytkiem w mojej kolekcji jest suchy szampon Oriental (pretty & opulent), czyli kompozycja kwiatowo - owocowa. Spodziewałam się zupełnie innego zapachu, bardziej kadzidlanego, a dostałam delikatne kwiatuszki. Nie powiem, żeby zapach był zły, ale nie ma w sobie tego czegoś, jest taki trochę banalny. No i nie wyczuwam w nim żadnych owoców. Za to opakowanie i działanie bardzo mi się podoba. Zresztą wszystkie moje szampony Batiste działają tak samo, czyli dobrze!
Kolejną wersją jest Tropical (coconut & exotic), w której głównie wyczuwam kokosa. Wiem, że wiele osób lubi ten zapach, ale mi niestety nie przypadł on do gustu. Jak dla mnie jest za słodki, mdły i płaski. Męczy mnie jego ciągłe wąchanie. Jeśli miałabym wybierać to jednak wole banalne kwiatki z wersji Oriental.
Trzecią i ostatnią wersją jest Wild (sassy & daring) - zapach z pazurem! Rzeczywiście taki właśnie jest Wild. Pachnie perfumeryjnie, ciężko. Latem był dla mnie za intensywny, ale na chłodniejsze dni jest idealny. Kojarzy mi się z perfumami orientalnymi, kadzidlanymi. Mała pojemność (50ml) jest świetnym rozwiązaniem w podróży. Nie zajmuje dużo miejsca, a może poratować.
Wcześniej miałam okazje używać wersji Cherry, Lace i Blush. Ciągle najmilej wspominam Cherry i podejrzewam, że to ją kupię po raz drugi. Jeśli jesteście ciekawe działania, sposobu użycia czy też mojego odbioru wcześniejszych zapachów to zapraszam do podlinkowanych, starych notek.
Zdradźcie mi Wasze ulubione zapachy od Batiste;)
Ja mam tylko Original i dalej się zastanawiam czy kupię kolejny. Moje włosy on strasznie matowi, wysusza i co najgorsze puszy tak, że nie umiem nad tym zapanować.
OdpowiedzUsuńja lubię moje włosy po użyciu suchego szamponu, chociaż fakt są trochę matowe, ale jakoś mi to bardzo nie przeszkadza. a wersje Orignal zostawiłam w Polsce, więc za jakiś czas pewnie po nią wrócę ;d
UsuńJa jeszcze nie miałam Batist, ale jeżeli będę potrzebowała suchego szamponu to skuszę się jedynie na tą firmę. :)
OdpowiedzUsuńświetny wybór ;)
Usuńja już sama nie wiem który jest moim ulubionym. Lubię chyba każdy :DD
OdpowiedzUsuńtak jest najlepiej ;d
UsuńMiałam już z Batiste wersję Original, Floral Essences i teraz mam Cherry, niestety ta ostatnia wersja strasznie bieli, a do tego jej zapach mi się nie podoba. Jednak wg mnie lepszym zamiennikiem Batiste jest suchy szampon z Isany - działanie podobne (a nawet lepsze) i jest tańszy :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za zapachem Isany, jest za intensywny i czuć go cały dzien;/
UsuńNie znam tych szamponów ale to dlatego że nigdy ich nie używam :)
OdpowiedzUsuńjak nie masz potrzeby, to nie ma sensu kupowac;d
UsuńMiałam wersję wild i jak dla mnie była zbyt dusząca, tropical zdecydowanie bardziej mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńChociaż jeśli chodzi o działanie to batiste nie do końca mnie przekonują jednak :)
no tak, wild jest dosyc mocna, trzeba lubić takie zapachy;)
UsuńJa lubię wersję Blush :)
OdpowiedzUsuńto jest moja ulubiona wersja zaraz po cherry ;)
UsuńMi w sumie jest wszystko jedno co za zapach, zapach i tak szybko się ulatnia, kupuję ten, który aktualnie jest na promocji (jeśli na jakiś jest promocja), ale suchy szampon Batiste zawsze mam pod ręką - i teraz po okresie letnio-urlopowym znów po niego sięgam. Z zapachów, które znam najbardziej podoba mi się wild :)
OdpowiedzUsuńlatem ja tez nie sięgałam po nie w ogóle. piąteczka za wild ;d
Usuń